Wielu prawników krytykuje takie rozwiązanie. Uważają, że np. sprawca włamania, kradnący dokumenty, winien zostać ukarany, ale dowód (ważny w jakiejś innej sprawie) należałoby wykorzystać.
- Mamy tu do czynienia z dylematem aksjologicznym: dowody, które zostały uzyskane w sposób nielegalny, mają stać się podstawą do legalnego skazania kogoś za popełnienie przestępstwa - mówi prof. Sławomir Steinborn, kierownik Katedry Prawa Karnego Procesowego i Kryminalistyki Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego. - Ta regulacja ma kłaść blokadę działaniom nielegalnym i to nie każdemu naruszeniu prawa, tylko takiemu, które wyczerpuje znamiona przestępstwa - podkreśla rozmówca Kuby Strzyczkowskiego.
- Jeśli taki przepis miałby być stosowany na szerszą skalę, całkowicie sparaliżowałby proces dowodzenia - mówi prof. Romuald Kmiecik z Katedry Kryminalistyki i Prawa Dowodowego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej i przekonuje, że "w polskim systemie prawnym istnieje nadmiar okoliczności wyłączających dowody".
Zapraszamy do wysłuchania nagrania audycji, w której swoimi opiniami podzielili się również politycy i słuchacze Trójki, pytający m.in. co jest ważniejsze: sprawiedliwa ocena i próba dotarcia do prawdy czy sposób pozyskania wiedzy?
***
Tytuł audycji: Za, a nawet przeciw
Prowadzi: Kuba Strzyczkowski
Goście: Sławomir Steinborn (Uniwersytet Gdański), Romuald Kmiecik (Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej), Ryszard Kalisz (poseł niezrzeszony), Jerzy Pietrzyk (prezes Stowarzyszenia Stop Bezprawiu), Tomasz Stryjek (Collegium Civitas), Marek Ast (poseł PiS)
Data emisji: 18.06.2015
Godzina emisji: 12.05
mk
Oto wyniki sondy przeprowadzonej podczas audycji: