Będą kamery w lokalach i liczenie głosów w większym gronie. Wprowadzono ograniczenie do dwóch kadencji dla wójtów, burmistrzów i prezydentów.
– Wprowadzenie dwukadencyjności w samorządach było w programie Prawa i Sprawiedliwości od dawna. Uważam, że jest to dobre rozwiązanie. W samorządach jest wielu wójtów, burmistrzów z PiS i ich ta zmiana również będzie dotyczyła. Chodzi o to, że dwie kadencje, czyli osiem lat, to wystarczający czas by spełnić swoje obietnice wyborcze i przeprowadzić wszystkie przedsięwzięcia. Dłuższe kadencje mogą powodować, że osoby zajmujące te stanowiska zamiast zajmować się swoimi społecznościami, ograniczają się do utrzymywania stołków – komentuje poseł PiS Szymon Szynkowski vel Sęk.
– Dotychczas okręgi wyborcze, na przykład do sejmiku wojewódzkiego, miały od 5 do 15 mandatów. Teraz mają mieć od 3 do 7. Nie będzie ich określać rada miasta ani inne jednostki samorządowe. Ma je za to określać instytucja zewnętrzna, czyli komisarz wyborczy. Docelowo okręgi mają być 3-, 4- lub maksymalnie 5-mandatowe. Oznacza to, że, przy obecnych sondażach, przykładowo w 4-mandatowym okręgu, 3 mandaty miałby PiS, a jeden opozycja. System promuje największe ugrupowania – krytykuje zmiany Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej.
Jak planowane zmiany w ordynacji wyborczej oceniali nasi pozostali eksperci? Co proponowali słuchacze? Odpowiedzi m.in. na te pytania znajdą Państwo w dołączonym nagraniu. Zapraszamy do słuchania.
Tytuł audycji: Za, a nawet przeciw
Prowadzi: Kuba Strzyczkowski
Goście: Szymon Szynkowski vel Sęk (Prawo i Sprawiedliwość), Tomasz Rzymkowski (Kukiz '15), Wiesław Gałązka (Dolnośląska Szkoła Wyższa), Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna), dr Jarosław Flis (Uniwersytet Jagielloński), Andrzej Czerwiński (Platforma Obywatelska)
Data emisji: 14.11.2017
Godzina emisji: 12.08
ml/ab