Na szczęście okazało się, że liczba ofiar śmiertelnych bliska stu, ktróą podano we wtorek jest błędna. - Władze tłumaczą pomyłkę chaosem. Obecnie liczba potwierdzonych ofiar śmiertelnych żywioły wynosi 24 osoby, 230 osób zostało rannych, 100 wciąż jest w szpitalu - informuje amerykański korespondent Polskiego Radia. Ekipom pracującym w ruinach Oklahoma City nie przeszkadza już pogoda, tuż po tornadzie region nawiedzały bardzo intensywne deszcze prawie całkowicie ograniczające widoczność.
Kilkakrotnie wszystkie stacje radiowe przerywały swój program nadając alarmy przed intensywnymi burzami. Mieszkańcy w takich sytuacjach kierują się m.in. do Wal-Martu. Centra handlowe są uważane za stosunkowo bezpieczne jako solidnie zbudowane. Amerykańskie domy zbudowane z lekkich bardzo materiałów nie mają szans na wytrzymanie uderzenie tornada.
Tornada, które spustoszyły region Oklahoma City na pewno nie są ostatnimi, które nawiedziły USA w tym roku. W ciągu 12 miesięcy nawiedza ten kraj 1200 tornad, w tym roku było ich dopiero około 300. Większość z nich to huragany 1. i 2. stopnia w 5 stopniowej skali Saffir–Simpsona, właśnie tak silny był żywioł, który nawiedził Oklahomę. Wiatr wiał z prędkością 300 km/godz.. Jak dodaje Marek Wałkuski tornada pojawiają się falami. Tylko w ciągu kilku ostatnich dni było ich blisko 40. Stany Iowa, Oklahoma i Kansas to część tzw. pasa tornad, najczęściej pustoszonego żywiołem.
Właściciele domów zrównanych z ziemią, chce je odbudować dokładnie w tym samym miejscu. Będzie to możliwe dzięki pomocy stanowej i federalnej. Większość domów była także ubezpieczona, wykupienie polisy od tornad jest jednym z wymogów, jakie banki stawiają, udzielając kredytów hipotecznych.
Porannego pasma "Zapraszamy do Trójki" można słuchać od poniedziałku do soboty między godziną 6.00 a 9.00.