Rządowy projekt zmian dotyczących OFE, nad którym pracuje obecnie Sejm, zakłada że od lutego 2014 roku rozpocznie się przeniesienie składek z Otwartych Funduszy Emerytalnych do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. ZUS na naszych kontach dokona ewidencji wartości jednostek rozrachunkowych, czyli dopisze, ile teoretycznie nam przybyło. Jednocześnie obligacje skarbowe o tej wartości zostaną umorzone - państwo już nigdy nie będzie musiało ich wykupić. Niektórzy ekonomiści mówią, że to nacjonalizacja i skok na prywatne dobra Polaków.
- Pogląd, że OFE przyniosły dla swoich członków mniejsze stopy zwrotu niż waloryzacje w ZUS, jest błędny. Taka teza znalazła się w rządowym przeglądzie systemu emerytalnego - przypomina Maciej Bitner, sekretarz Komitetu Obywatelskiego ds. Bezpieczeństwa Emerytalnego i podkreśla, że wielu prawników jest zdania, iż "rząd nie może przesunąć środków z OFE do ZUS bez odszkodowania".
Rozmówca Kuby Strzyczkowskiego zaznacza, że OFE są zobowiązane do wypłacania nam pieniędzy na emeryturę. - Jeśli nie będą miały środków, nie będą mogły z tego zobowiązania się wywiązać, tym samym my stracimy część praw - tłumaczy. - Mamy propozycję, żeby czasowo zawiesić składkę do OFE, rozwiązać problemy budżetowe i następnie wrócić do obowiązującego obecnie systemu. To, co rząd proponuje, to nieodwracalna destrukcja – mówi Maciej Bitner.
- Działania, które proponujemy, idą w kierunku stabilizacji systemu emerytalnego, także ograniczenia negatywnego wpływu OFE na budżet państwa. To państwo ciągle jest gwarantem wypłaty emerytur i bierze na siebie ogromny ciężar dopłaty do systemu emerytalnego. Chodzi o ponad 30 mld złotych rocznie - przekonuje senator PO Kazimierz Kleina, przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów Publicznych.
- OFE są dobrym systemem, ale niektóre elementy tego systemu się nie sprawdziły. To właśnie rząd premiera Donalda Tuska wprowadził radykalne obniżenie prowizji, jakie otrzymują OFE. Poza tym nikt nie likwiduje OFE, obywatel nadal będzie miał swobodę wyboru - mówi senator Kazimierz Kleina.
Senator PO potwierdza, że obligacje mają zostać umorzone, ale jednocześnie zaznacza: - Pieniądze dla przyszłych emerytów będą nadal gwarantowane przez państwo. Przez ostatnie dwadzieścia lat nikt nie został pozbawiony emerytury.
W audycji z udziałem słuchaczy wypowiedzieli się również: Tadeusz Staniewski z Krajowej Partii Emerytów i Rencistów; Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha; Roman Przasnycki z Open Finance oraz Bogusław Półtorak z portalu Bankier.pl.