Młodociani w jednym z tamtejszych zakładów pracowali ponad 20 godzin dziennie, co jest wbrew prawu.
Tadeusz Zając, Główny Inspektor Pracy, tłumaczy, że za młodocianego uważa się osobę między 16-18 rokiem życia. - Młodociany, który nie ukończył 16 lat nie może pracować dłużej niż 6 godzin na dobę. Jeśli ukończył 16 lat, a nie ukończył 18 lat, może pracować do 8 godzin na dobę - mówi.
Młodociani w Polkowicach pracowali nawet po 2-3 zmiany.
- Pojawiły się głosy, że jeżeli młodzi ludzie chcą pracować, to trzeba im na to pozwolić, ale zapomina się o głównym elemencie, czyli o prawie - dodaje Zając. – Jednak w środowisku pracy najważniejszy jest człowiek. Trafiają do nas ci, którzy stracili zdrowie i życie, bo pracowali wbrew prawu lub pracowali ponad swoje siły – mówi Tadeusz Zając.
Główny Inspektor Pracy powiedział, że w całej sprawie zastanawia go to, że ludzie nie zabiegają o swoje prawa. Apeluje o pytania w podobnych sytuacjach. - Państwowa Inspekcja Pracy po to jest. To nic nie kosztuje. Jest gwarancja pełnej anonimowości – mówi.
Problem tkwi również po stronie pracodawców, którzy nie informują swoich pracowników o przysługujących im prawach.