Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
migrator migrator 19.03.2009

Odliczamy czas do Euro 2012

Hofman: To jest ostatnia rzecz, na której będziemy robili politykę. Raś: Nikt w Polsce nie wybaczyłby ugrupowaniom, gdyby spierały się o ten projekt.

Paweł Wojewódka: Moimi gośćmi są posłowie: Adam Hofman z Prawa i Sprawiedliwości...

  • Adam Hofman: Dzień dobry.

    P.W.: Ireneusz Raś z Platformy Obywatelskiej.

    Ireneusz Raś: Dzień dobry panu, dzień dobry państwu.

    P.W.: Panowie, zagadka: ile dni pozostało do inauguracyjnego meczu Euro 2012?

    A.H.: Około... niecałe dwa tysiące... powyżej tysiąc...

    P.W.: 1178.

    A.H.: Tak jest.

    P.W.: 1178 dni do tego pierwszego gwizdka. Dzisiaj odbyła się w sejmie konferencja, duża konferencja, wzięli w niej udział: Mirosław Drzewiecki, minister sportu i turystyki, Grzegorz Lato, szef Polskiego Związku Piłki Nożnej, Marcin Herra, szef spółki PL 2012, samorządowy i osoby związane właśnie z organizacją Euro 2012. Minister Drzewiecki powiedział bardzo istotne zdanie, a mianowicie, że wszystkie te osoby to jest taka drużyna, która wygra Euro 2012. Ja się zastanawiam, czy też politycy to jest taka jedna drużyna, która chce wygrać te mistrzostwa.

    A.H.: Jak rozumiem, pan redaktor tak sprawdza, czy i opozycja, i koalicja mówi tym samym głosem w tej ważnej sprawie. Ja powiem tak – to jest ostatnia rzecz Euro 2012 jako projekt cywilizacyjny, nie tylko sportowy, ale przede wszystkim cywilizacyjny albo również cywilizacyjny, jest dla nas tak samo ważne i to jest ostatnia rzecz, na której będziemy robili politykę, taką czystą politykę. Dlatego też odnosimy się w każdej mierze do faktów. Naszym zdaniem urządzanie hucznych konferencji w sytuacji, kiedy jesteśmy jednak jeszcze nie zaawansowani w przygotowaniach, ja przypomnę, że to nie tylko stadiony, ale też autostrady, drogi szybkiego ruchu, kolej, infrastruktura cała, więc każdy, kto jeździ po drogach, wie, że jeszcze trochę nam brakuje. W związku z tym organizowanie takich co jakiś czas hucznych, ładnych konferencji – tak, yes, super, damy radę – moim zdaniem jest stratą czasu. Moim zdaniem lepiej byłoby ten czas poświęcić na naprawdę realne rzeczy, realne działania.

    P.W.: To jest krytyka, rozumiem.

    A.H.: To jest krytyka sposobu, ale nie przygotowań, tylko tego, że konferencje huczne nic nie dają na tym etapie.

    P.W.: Ireneusz Graś, Platforma Obywatelska. Jesteście panowie tą drużyną czy nie?

    I.R.: Znaczy jesteśmy. Według mnie nikt w Polsce nie wybaczyłby tym ugrupowaniom, gdyby spierały się o ten projekt, projekt, który – jak kolega powiedział – jest projektem cywilizacyjnym dla Polski, ale też ma wypromować Polskę szerzej, nie tylko na arenie Europy, ale i świata. Proszę popatrzyć, że jest to trzeci iwent na świecie pod względem rangi, zasięgu przepływu informacji o tym iwencie po olimpiadzie i mistrzostwach świata w piłce nożnej.

    P.W.: No tak, wielkości, ilości uczestników i tak dalej, i tak dalej.

    I.R.: Uzyskaliśmy ważną sprawę...

    A.H.: No, jest jeszcze NFL...

    I.R.: Proszę zwrócić uwagę...

    A.H.: ...i finał ligi, to jednak też jest (...)

    I.R.: Proszę zwrócić uwagę, że tutaj też z punktu widzenia polityki zagranicznej ten wspólny projekt z Ukrainą jest bardzo ważny, to jest to Partnerstwo Wschodnie, które dzisiaj akurat na szczycie Unii Europejskiej solidarnie też bronią i premier, i prezydent i zdaje się jest sukces, który się potwierdzi lada chwila, że to Partnerstwo Wschodnie będzie miało też finansowanie. Być może nie określone do końca, ale jednak uzna cała Unia Europejska to za priorytet swój.

    Natomiast ja się nie zgodzę, że ta konferencja była niepotrzebna, bo jak tak naprawdę poprosiłem kiedyś Herrę o to, dlatego że ja jako wiceszef komisji kultury fizycznej i sportu czy kolega poseł Hofman, my praktycznie nie ma sejmu, żebyśmy jakiegoś fragmentu przygotowań do Euro 2012 nie badali. Więc my już tak naprawdę w niuansach gdzieś tam się spieramy, często powtarzane są tematy wielokrotnie, natomiast tu chodziło o to, żeby zaprosić wszystkich parlamentarzystów, żeby każdy parlamentarzysta miał tę wiedzę. Bardzo fajnie, że dzisiaj Herra zaproponował, prezes spółki PL 2012, że będzie taka podstrona strony internetowej spóki, gdzie właśnie będą informacje dla parlamentarzystów. To jest bardzo istotne...

    P.W.: No właśnie, panie pośle, ale niech pan doda, że tam dostęp do tej strony dostęp do tej strony będą mieli tylko parlamentarzyści.

    I.R.: To jest niemożliwe. No jak? Hasłem? Loginem? Nie.

    P.W.: Tak, została przekazana informacja, panie pośle.

    I.R.: Według mnie to jest... poseł będzie mógł z niej korzystać i będzie mógł na te stronie komunikować się tą stroną z organizatorami, jakby interpelować on line, w sposób nowoczesny.

    P.W.: Pan poseł Adam Hofman – panie pośle, to znaczy kopiecie tę piłkę w stronę nie swojej bramki, a w stronę bramki przeciwnika cały czas.

    A.H.: Nie, nie, znaczy my chcemy, żeby ta piłka kulała się wspólnie, to znaczy do 2012 roku i dokulała się szczęśliwie, tylko to jest naszą rolą. My zaczęliśmy ten proces, ja to przypomnę, że to za czasów naszych rządów udało się wywalczyć Polsce i Ukrainie tę wielką imprezę. Oczywiście, nikt nie kwestionuje roli na ten czas opozycji, jasne, że Platforma wspierała ten projekt, bo to jest projekt ogólnopolski dla wszystkich, tylko to dziś rząd odpowiada za te przygotowania i musimy patrzeć temu rządowi na ręce. Więc to jest tak, że minister Drzewiecki będzie się chwalił, jak to świetnie jest, my będziemy w parlamencie wytykać jednak dla nas moim zdaniem istotne sprawy, to znaczy jak Ministerstwo Infrastruktury mówi, że...

    P.W.: Ale najgorzej nie jest, panie pośle.

    A.H.: ...że nie będzie dróg takich jak powinny być, to będziemy alarmować, jak pani prezydent...

    P.W.: Panie pośle, ale nie jest najgorzej, prawda?

    A.H.: Zaraz, zaraz, panie redaktorze. Panie redaktorze, ale nie jest też najlepiej. Jeśli pani prezydent Gronkiewicz–Waltz mówi: nie będzie drugiej linii metra na Euro 2012, no to zaczynamy się naprawdę niepokoić, ale poczekajmy, niedługo już, niebawem w najbliższych dniach będzie ogłoszone to, co nas najbardziej interesuje, czyli suche fakty. Raport Najwyższej Izby Kontroli, która kontrolowała przygotowania do Euro 2012 – w Ministerstwie Infrastruktury, czyli drogi, w Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych, czyli drogi, w Ministerstwie Sportu, czyli to wszystko, co wiąże się z działaniami ministra sportu, i w spółce PL 2012, gdzie panowie, którzy tam od konferencji do konferencji, od integracji do integracji zarabiają po kilkanaście, kilkadziesiąt tysięcy.

    I.R.: Święte prawo opozycji, aby kontrolować, to może tylko wyjść na dobre...

    A.H.: Nie, to nie opozycja, tylko jak mówię, Najwyższa Izba Kontroli taką kontrolę przeprowadza, więc czekamy na wyniki.

    I.R.: My zawsze, pan poseł Hofman to pamięta, bo byliśmy w sejmie poprzedniej kadencji wspólnie, wspieraliśmy od samego początku rząd poprzedni w tych przygotowaniach. Ale proszę zwrócić uwagę, panie pośle, panie redaktorze, szanowni państwo, jeszcze półtora roku temu, kiedy obejmowaliśmy rządzenie w Polsce, to nie było tygodnia, żeby nie było alarmu w mediach, że nam zaraz ktoś to Euro odbierze, że zaraz...

    A.H.: To chyba posłowie Platformy alarmowali w mediach, to może dlatego były takie alarmy.

    I.R.: Przepraszam bardzo, ale ja proszę o czas na wypowiedź, bo pan mówił długo, panie pośle.

    A.H.: Jakbyśmy zmierzyli, to pan dłużej, panie pośle.

    I.R.: Że zaraz się stanie coś dobrze. Włosi już pukali, pamięta pan, po ten projekt. I jednak coś się zmieniło. UEFA dzisiaj bardzo wysoko ocenia...

    A.H.: Nie no, panie pośle, nie, nie, nie, panie pośle...

    I.R.: ...stan przygotowań w Polsce. To są fakty, panie redaktorze, to jest prawda...

    A.H.: To jeśli można o faktach.

    I.R.: My mamy informacje, że ktoś nam coś zabierze...

    A.H.: No to ja panu powiem o faktach.

    I.R.: My, oczywiście, dzisiaj pomagamy Ukrainie...

    A.H.: Panie pośle, my jesteśmy...

    I.R.: ...żeby sobie dała radę, bo to jest nasza racja stanu.

    P.W.: Panowie, pozwólcie, wniosek nasuwa się jeden z tego sporu – że właściwie to wy wyrywacie sobie tą samą piłkę, która jest w biało–czerwonych barwach. Ale zostawmy to. Czy nie zdziwiło panów powołanie kolejnej spółki – Euro 2012 Polska Spółka z o.o. i tutaj jest PZPN w to mocno zaangażowany.

    A.H.: To zaraz, to panie redaktorze, jeśli można, panie pośle...

    I.R.: Ale to jest norma, jeśli chodzi o przygotowania UEFA (...) to decyzja UEFY.

    A.H.: Panie pośle, niech pan pozwoli...

    P.W.: Ale biorąc pod uwagę...

    A.H.: ... niech pan pozwoli odnieść się do tego, co pan powiedział.

    P.W.: Panie pośle, sekundę. Biorąc pod uwagę to, że z tym PZPN–em to ciągle jakieś kłopoty są, służby tam często ingerują, różne służby. Czy panów to w pewien sposób, no, może nie zniesmacza, ale dziwi?

    I.R.: Znaczy ja powiem jedno – jeśli chodzi o praktykę w przygotowaniach do takich imprez, to rzeczywiście UEFA powołuje swoją spółkę, za pośrednictwem której organizuje już sam turniej. My przygotowujemy wszystko, niestety tak jest, a UEFA...

    P.W.: Ale to najsmaczniejsze kąski – bilety, reklama, sponsorzy i tak dalej, i tak dalej.

    I.R.: Ale na samym początku, panie redaktorze, szanowni państwo...

    A.H.: Panowie, jeśli można...

    I.R.: ...na samym początku polski rząd...

    A.H.: ...bo panowie dyskutują, a jak też bym chciał jedno zdanie w tej sprawie...

    I.R.: Nie, bo to jest bardzo istotne. Ale pan poseł mówił bardzo długo. Krótko powiem – to jest norma w przygotowaniach do takich imprez. Oczywiście, my musimy się tutaj zdać na decyzje UEFY, możemy wybrzydzać, że nam się ta decyzja – czy personalna, czy organizacyjna – nie podoba, ale to rząd zagwarantował przy podpisywaniu gwarancji, że tak to będzie wyglądać, no.

    P.W.: Adam Hofman.

    I.R.: To są decyzje, które zostały podjęte już wcześniej.

    P.W.: Pan poseł Adam Hofman.

    A.H.: To, że dziś zjadamy tę „żabę”, że mamy... no, PZPN jest cały czas chory, to jest chora struktura i każdy, to interesuje się piłką...

    I.R.: A tutaj jest zgoda, tu jest zgoda.

    A.H.: Zaraz, zaraz. Musi to przyznać. To, że nie udało się załatwić tej sprawy ostatnio do końca, jest niestety... dzisiaj zbieramy owoce tego. No, ktoś...

    I.R.: Ale (...) ja też, panie pośle (...)

    A.H.: Tak, tak, kto sieje wiatr, ten zbiera burzę...

    I.R.: Udało się nam?

    A.H.: Ale panie pośle, pan przerywa...

    P.W.: Panowie, nie dryblujcie równocześnie. Nie dryblujcie równocześnie.

    A.H.: Pan wybija mnie z rytmu, trudno powiedzieć coś do końca. A jak chciałem panu tylko powiedzieć, że można...

    I.R.: Ale z sympatii, panie pośle, z sympatii.

    A.H.: ...

    P.W.: Cisza.

    A.H.: Jak milczę, to wtedy mi pan nie przerywa. To jest jedyny sposób na pana. Ale tak się nie da prowadzić, szczególnie w radiu, audycji, więc tylko postaram się, jak mi pan nie przerwie, dokończyć. Była możliwość załatwienia sprawy kompleksowo i my niedługo zgłosimy takie projekt ustawy, żeby załatwić sprawę PZPN–u do końca, bo jeśli się sprawy PZPN–u do końca nie wyjaśni, to tę „żabę” będziemy cały czas zjadać, będą kolejne zatrzymania i ci sami ludzie, którzy będą zatrzymywani albo podejrzani, będą brać udział w przygotowaniach do Euro. Tak być nie może i...

    I.R.: Panie pośle, gdyby to było takie proste...

    A.H.: ...i czekamy na poparcie Platformy w sprawie załatwienia (...)

    I.R.: Oczywiście, oczywiście.

    P.W.: Panowie, rozumiem, że poparcie będzie.

    I.R.: Znaczy próbowaliśmy wielokrotnie, natomiast trzeba sobie powiedzieć, że to jest bardzo złożona sytuacja i nasi poprzednicy też z tym problemem sobie nie dali rady. Mamy nadzieję, że partner będzie dobrze z nami współpracował.

    P.W.: Z przykrością, panowie, muszę stwierdzić, że dryblowaliście równocześnie tą samą piłką, a ja liczyłem na to, że uda się jednak strzelać do bramki przeciwnika. A próbowali strzelać do siebie: Adam Hofman, Prawo i Sprawiedliwość...

    A.H.: Znaczy tu nie ma przeciwnika.

    P.W.: Ireneusz Raś, Platforma Obywatelska.

    A.H.: Zdarza się nam grać na boisku razem.

    (J.M.)