Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
migrator migrator 01.04.2009

I dziwno, i straszno zarazem

Jest cenzura, mam wrażenie, że powracają czasy PRL–u. Niedługo, żeby zatrudnić sprzątaczkę, to też trzeba sprawdzić, czy jest członkiem Platformy.
Posłuchaj
  • Nelli Rokita-Arnold
Czytaj także

Wiesław Molak: W naszym studiu kolejny gość: Nelly Rokita, posłanka Prawa i Sprawiedliwości. Nowa fryzura na wiosnę.

Nelly Rokita: Dzień dobry. Tak, nowa fryzura, nowe oblicze.

Jakub Urlich: No i nowe oblicze PiS-u. Jak mówi socjolog Marek Migalski, PiS miał zawsze wrażliwość na ludzką krzywdę i z tego wynika zaproszenia Artura Boruca na listę PiS-u do Europarlamentu, w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

N.R.: Panie redaktorze, w wyborze do Parlamentu Europejskiego ludzie się kierują różnymi przesłankami. Przede wszystkim trzeba zachęcić wszystkich nas obywateli do uczestnictwa w tych wyborach. Dlatego uważam każdy kandydat byłby dobry, listy nie są zamknięte. I Platforma, i PiS, i SLD, i PSL walczą o miejsca w Brukseli.

J.U.: Możemy się jeszcze jakichś niespodzianek się spodziewać?

N.R.: Tak że na pewno będzie jeszcze kilka niespodzianek.

W.M.: Pani startuje? Nie.

N.R.: Ja wspieram tych, którzy startują, którzy chcą zmieniać w Europie Polskę na lepsze i będę, oczywiście, że kibicować wszystkim, którzy będą chcieli wygrywać i zmieniać Polskę.

W.M.: A gdyby pani miała wymyślić hasło wyborcze dla Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Europarlamentu, to jakby brzmiało?

N.R.: To pan redaktor mnie zaskoczył. Nie mam pomysłu. A w każdym razie ja uważam – silna Polska w silnej Europie, a nie odwrotnie, przede wszystkim Polska.

W.M.: Marek Migalski (wróćmy jeszcze do politologa) mówi: „Jarosław Kaczyński to najlepszy żyjący polski polityk”. Czy też pani tak sądzi?

N.R.: Bez wątpienia, tak. Otóż to, że my nie jesteśmy w takiej tragicznej sytuacji teraz, w czasie kryzysu, to jest między innymi zasługa pana premiera Kaczyńskiego, a nie Donalda Tuska. Donald Tusk nie chce do tego się przyznawać i mówi często nieprawdę, jakby przywołując jakieś fakty z historii, i wszystko to nie trzyma się kupy tylko dlatego, że Donald Tusk nie chce się przyznać, że teraz, jak on nic nie jest w stanie zrobić, a mimo wszystko w Polsce jest dobrze, właśnie dzięki tym poprzednim rządom, między innymi...

W.M.: A sondaże swoje.

N.R.: A sondaże swoje, oczywiście. No, to jest bardzo taka wyrafinowana polityka pijarowska, która teraz jest na czasie. Zobaczymy.

J.U.: Nawet Nasz Dziennik dzisiaj na pierwszej stronie pisze, że PiS wydał miliony na tę kampanię wizerunkową, o której mówimy, no i rzeczywiście sondaże się nie zmieniają, cały czas około 20–25%. Klęska?

N.R.: Panie redaktorze, to jest bardzo umiejętna polityka Donalda Tuska i za to trzeba go pochwalić, bez wątpienia udaje się manipulować ludźmi. Czas pokaże, bo to jest proces jednak. Jeżeli nic nie będzie robione za czasów rządu Donalda Tuska albo będzie takie... pomysły, rzucanie pomysłami, które nie są w stanie realizować, to ludzie to ocenią. Potrzebujemy czasu.

J.U.: Ale wasza kampania trwa już dwa miesiące. Ile jeszcze czasu potrzebujecie, żeby się wybić?

N.R.: Znaczy na ile mi wiadomo, wsparcie dla Prawa i Sprawiedliwości rośnie. To jest proces, znowu mówię, panie redaktorze. Otóż oczywiście, że to są skandaliczne akcje Platformy Obywatelskiej, mogą na krótką metę spowodować takie zachęcanie do współpracy z Platformą, jednak takie poparcie nie można utrzymać na zawsze. Na przykład sprawy IPN–u, które teraz się rozgrywają przeciwko Kurtykowi, panu Kurtykowi, świadczą o tym, że to bardzo nieuczciwa gra. Otóż nieprawdziwe fakty są podawane, manipulacja faktami. Wszystko to świadczy o tym, że na krótką metę uda się manipulować tym wszystkim, na dłuższą metę nie. Ja w to wierzę.

W.M.: Na bilboardach i w reklamówkach nie ma pani wśród pań Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS-u. Były propozycje czy nie?

N.R.: Panie redaktorze, ja nie pracowałam...

W.M.: Żeby pani została „aniołkiem prezesa”?

N.R.: ...merytorycznie w Prawie i Sprawiedliwości. To są wszystko panie, zasłużone panie dla Prawa i Sprawiedliwości, dla Polski. Znaczy ja w tych pracach nie brałam udziału. Otóż dlatego uważam, że te trzy panie, które na bilboardach, to naprawdę są najlepsze panie na dzień dzisiejszy w Polsce.

J.U.: Czy ta jutrzejsza decyzja, bo jutro ma być podobno głosowanie w sprawie ustawy o finansowaniu partii politycznych, czy ta ustawa zostanie odrzucona? Chce takiej decyzji nawet Polskie Stronnictwo Ludowe.

N.R.: No, otóż znowu chwyt pijarowski Platformy Obywatelskiej. Zawieszenie finansowania partii na jakiś czas nie rozwiązuje problemu. Można proporcjonalnie w stosunku do partii politycznych zmniejszyć kwoty finansowania partii politycznych. To jest rozsądne podejście do sprawy i mam nadzieję nad takim projektem będziemy pracować i zakończy się sukcesem.

J.U.: Akurat Prawo i Sprawiedliwość chyba tutaj za bardzo nie mogłoby narzekać, bo nadal dostawalibyście jako partia całkiem potężne kwoty.

N.R.: Tak, ale chodzi o to, żeby rozwiązać ten problem prawdziwie, ale nie odsunąć w czasie. Otóż wszystkie propozycje Platformy Obywatelskiej to odsuwanie problemu w czasie. Nie rozwiązywanie. Nie przyczyny się szuka. Rozwiązywać problemy to znaczy zastanowić się nad tym, co jest przyczyną tego, co się dzieje. Platforma Obywatelska ma taki zamiar albo odsunąć wszystko to, co ważne, od rządu, żeby nie mieć odpowiedzialności, albo odsunąć w czasie, a później ewentualnie wrócimy do tego, to znaczy następny rząd, który wygra wybory będzie musiał rozwiązywać problemy, które natworzył w dzień dzisiejszy rząd Donalda Tuska.

I szkoda, szkoda, że Donald Tusk nie zastanawia się poważnie nad przyczynami tego kryzysu, nad przyczynami w ogóle zachowania ludzi. Szkoda, że tak łatwo chce zniszczyć IPN. Szkoda, że nie myśli o Polsce, która powinna była być silna, a dopiero później Europa. Szkoda, że tak bardzo się pcha do tej Europy, nie zastanawiając się nad... Chce wprowadzić euro, znaczy wszystkie kroki, które on podejmuje, to świadczy o tym, że są chaotyczne czy są raczej związane z nastrojem Donalda Tuska, a nie prawdziwą sytuacją w Polsce.

J.U.: Bo trzeba nabierać dystansu do Unii Europejskiej?

N.R.: Oczywiście, że tak w tym znaczeniu...

W.M.: A w Polsce dalej wojna Prawo i Sprawiedliwość – Platforma Obywatelska, a miało być już zawieszenie ognia.

N.R.: Nie, nie ma wojny żadnej. Jest dyskusja i jest rozmowa. Otóż na czym polega problem, panie redaktorze? Że nie ma żadnej wojny, bo Platforma wywołuje cały czas wojnę, bo ona chce mówić, że jest wojna. Wojny nie ma. My zwracamy uwagę na to, co mogło być lepiej. Na przykład, nie wiem, wszys...

W.M.: Czyli wszystko według pani, bo z tego, co pani wymieniała, to właściwie nie ma żadnych dobrych oznak działalności Platformy Obywatelskiej.

N.R.: Ale, panie redaktorze, przecież Platforma Obywatelska do dzisiaj nie przedstawiła żadnego konkretnego pomysłu. Każdy pomysł, który oni przedstawiają się rozbija o ich samych... taką jakby... o ich samych... znaczy oni po prostu nie mają pomysłu do końca, oni gotowi zmienić swój pomysł w każdej chwili. Ja nie wiem, niech pan powie mnie, jaki pomysł? Ochrona zdrowia czy edukacja, czy nawet teraz dla przedsiębiorców to porozumienie trójstronne. Czy to jest pomysł, żeby był postój, żeby nic nie robili ludzie? Czy nie jest ważniejsze, żeby na przykład było szkolenie dla ludzi, żeby pomyśleć o tym, żeby była rozmowa. Otóż oni zamykają rozmowę. Jest cenzura, mam wrażenie, że powracają czasy PRL–u.

J.U.: Pani poseł, a były propozycje dla Prawa i Sprawiedliwości współuczestnictwa w opracowywaniu nowej ustawy medialnej? Chcieliście brać udział w takich pracach?

N.R.: Oczywiście, że chcieliśmy brać udział, ale się dogadali już z Lewicą i tak naprawdę... Właśnie, to jest też pomysł Platformy Obywatelskiej na media – otóż przywłaszczyć wszystko. Panie redaktorze, jak mam wrażenie, że niedługo żeby zatrudnić sprzątaczkę, to też trzeba sprawdzić, czy ona jest członkiem Platformy Obywatelskiej. Znaczy to jest bardzo dziwne, się dzieje coś strasznego teraz w Polsce, wszystko jest upartyjnione. Otóż Platforma Obywatelska chce zająć wszystkie ważne stanowiska i jakby to jest cel dla celu, nie ma innego celu.

W.M.: A do tej pory było inaczej?

N.R.: Znaczy Platforma Obywatelska obiecywała, że będzie inaczej. Otóż jest nie inaczej, tylko jest gorzej.

J.U.: No chyba wszyscy, którzy idą do wyborów, obiecują, że będzie inaczej, a potem... jest jak zwykle.

N.R.: Tylko wcześniej to było jakieś porozumienie między partiami. Otóż na dzień dzisiejszy opozycja nie jest słuchana, nie jest brana... pomysły opozycji poważnie. Na szczęście zaczęli słuchać prezydenta. Na szczęście zaczęli chcieć pracować z prezydentem, bo wiedzą, że na zewnątrz, w Europie czy w świecie źle jest widziany taki spór z prezydentem.

W.M.: A dobrze jest widziane to, że znowu jest spór o krzesła? Tadeusz Mazowiecki zaproponował, żeby sobie wzięli panowie krzesełko składane, to może się wreszcie pogodzą, kto gdzie ma siedzieć i na jakim szczycie.

N.R.: No ale panie redaktorze, spór o krzesła to też wywołał Donald Tusk. No naprawdę mówmy o tym szczerze, tak to było. Wszystkie problemy polskie to związane naprawdę z problemami Donalda Tuska, z jego nastrojem.

W.M.: Mocno pani wspiera Prawo i Sprawiedliwość, tak jak pani zapowiadała na początku tej rozmowy. A co dalej z duetem Nelly Rokita – Jan Rokita? W polityce, oczywiście.

N.R.: Panie redaktorze, znowu powtarzam to, gdzie mogę, tam wszędzie mówię. Otóż szkoda, że mego męża nie w polityce. Bardzo dobrze, że pisze teksty i jego głos jest słyszalny. Szkoda, że takich ludzi nie ma w polityce. I znowu to jest „zasługa” Donalda Tuska, przepraszam bardzo.

J.U.: Ale nie ma planów powrotu. Planów powrotu nie ma, jak rozumiem, do polityki?

N.R.: A to pytanie nie do mnie, to pytanie do mojego męża. Ja w każdym razie marzę o tym, wspieram go i zrobię wszystko, żeby powrócił do polityki, bo Jan Rokita jest dobry dla Polski.

J.U.: Do Platformy Obywatelskiej?

W.M.: Może słyszał?

N.R.: Mam nadzieję, że tak.

W.M.: Nelly Rokita, posłanka Prawa i Sprawiedliwości, w Sygnałach Dnia. Dziękujemy za rozmowę.

N.R.: Dziękuję bardzo, do widzenia.

(J.M.)