Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
migrator migrator 03.12.2008

SLD: poprzemy nowy projekt, ale pod pewnymi warunkami

Nam bardzo zależy na tym, żeby wzmocnić media publiczne, ale też uniezależnić media publiczne od takich działań politycznych, jak to jest obecnie.

Grzegorz Ślubowski: W naszym studiu Wojciech Olejniczak, Sojusz Lewicy Demokratycznej. Dzień dobry.

Wojciech Olejniczak: Witam, dzień dobry.

G.S.: Panie przewodniczący, marszałek Bronisław Komorowski kilkanaście minut temu w naszym studiu powiedział, że koalicja parlamentarna z SLD w obecnej sytuacji politycznej w Polsce to jest dobre rozwiązanie. To jest dobre rozwiązanie?

W.O.: Na pewno. Tak jak dotychczas Platforma Obywatelska z PSL–em mają trudną sytuację w momencie, kiedy prezydent coraz więcej wet daje dla poszczególnych ustaw. Trzeba tutaj szukać innych więc rozwiązań. Sojusz Lewicy Demokratycznej, klub Lewicy jesteśmy zainteresowani konstruktywną pracą w sejmie, stąd też bardzo wiele naszych ustaw zostało zgłoszonych, takich zasadniczych, na których nam zależy, jak wychowanie przedszkolne powszechne i finansowane z budżetu państwa, jak wsparcie dla emerytów i rencistów, waloryzacja plus oczywiście minimalne renty i emerytury. No i jest też sporo naszych propozycji związanych i ze służbą zdrowia, ale też i w takich dziedzinach, jak sport, turystyka. Jesteśmy aktywni, jesteśmy aktywni. Bardzo dużo też zgłosiliśmy propozycji, uwag związanych obecnie z kryzysem gospodarczym. No więc taka współpraca, gdyby miała mieć miejsce w sejmie poważniejsza, musi uwzględniać większość, Platforma i PSL, właśnie te nasze postulaty, te nasze propozycje, te nasze ustawy.

G.S.: Ale ja rozumiem, że pan też jest zwolennikiem takiego pomysłu, tak?

W.O.: Wie pan, ja jestem... ja potrafię sobie wyobrazić, że takie porozumienie kiedyś w przyszłości mogłoby mieć miejsce. Polska jest i w łatwiejszej sytuacji pewnie niż wiele krajów na Zachodzie, bo kryzys gospodarczy nie będzie nas tak mocno dotyczył, ale też rok 2009 i 2010 to będą lata bardzo trudne – spowolnienie wzrostu gospodarczego, a naszym celem powinno być takie działanie, które osłoni te najbiedniejsze grupy społeczne. Ich trzeba, tych ludzi, zidentyfikować i nieść im pomoc. Dlatego też kiedy mówimy o budżecie na rok 2009, to wiemy, że jest to złe działanie, jeżeli będziemy dążyć do ograniczenia deficytu właśnie kosztem wydatków na te cele, o których tutaj wspominałem. Polska potrzebuje modernizacji, Polska potrzebuje dobrego rozwoju, Polska potrzebuje takich propozycji, które właśnie cechuje... te propozycje składa lewica, to są propozycje, które zmniejszają dysproporcje w życiu codziennym ludzi, zarówno te dysproporcje, które są związane z życiem w poszczególnej gminie, w poszczególnej wiosce czy w poszczególnym mieście, i te dysproporcje, które są związane w życiu różnych grup społecznych.

G.S.: Panie przewodniczący, ale są też różnice między SLD i Platformą. No, jedną z nich jest na przykład pomysł na emerytury pomostowe, pomysł na emerytury dla nauczycieli, prawda? Jest projekt, który jak rozumiem wkrótce zaproponuje koalicja, projekt, który ma w jakiś sposób rekompensować nauczycielom to, że nie będą dostawali emerytur pomostowych. ZNP już zapowiada, że tego projektu nie poprze. Jak się zachowa Sojusz Lewicy Demokratycznej?

W.O.: Ja rozmawiałem na temat tego projektu z przewodniczącym ZNP, z przewodniczącym Broniarzem. Jest to wstępna faza projektowania i dopiero propozycja konkretna ma być przedstawiona, no ale tutaj zgoda, że te rozwiązania, które na tę chwilę są zaproponowane, są niewystarczające. Rząd powinien przedstawić lepszą konstrukcję działań na rzecz osłony dla nauczycieli. Ja od samego początku mówiłem, że najbardziej ułomna jest ustawa pomostowa w związku z tym, że brakuje tam rozwiązań dla nauczycieli. Czekamy, zobaczymy, jakie one będą. To, co jest w tej chwili zaproponowane wcześniej przez panią minister, było proponowane, Fedak, to odpowiadało i nam, i ZNP, i nauczycielom...

G.S.: I PSL–owi chyba.

W.O.: I PSL–owi. Trzeba więc poczekać na konkretne rozwiązania, będziemy to komentować. Na pewno kwestia wysokości świadczenia jest bardzo ważna, jak i również dostępności do tego świadczenia. Ja nie jestem zwolennikiem, żeby tę dostępność jakoś sztucznie ograniczać, ponieważ cel musi być zupełnie inny i teraz, i w przyszłości. Celem powinna być praca i dobre warunki pracy, tak żeby nauczyciel zarabiał godnie i żeby nie był zainteresowany przechodzeniem na wcześniejszą emeryturę. I to samo dotyczy innych grup zawodowych.

G.S.: Jeszcze w tym tygodniu poznamy szczegóły projektu ustawy medialnej autorstwa Platformy Obywatelskiej. To zapowiadał także Bronisław Komorowski. Czy SLD poprze ten projekt?

W.O.: To jest to, o czym wcześniej mówiliśmy. To jest takie działanie trochę na wyrywki i tak ten projekt poprzemy, innego nie poprzemy. Jeszcze raz podkreślę – będą wyartykułowane w tym projekcie nasze postulaty, nasze oczekiwania, będziemy ten projekt popierać. Oczekuję, że w tym tygodniu projekt zostanie nam przekazany i będziemy nad tym projektem debatować.

G.S.: Ale czy te postulaty jakby już zostały zgłoszone, czy...

W.O.: Tak. Nam bardzo zależy na tym, żeby wzmocnić media publiczne, ale też uniezależnić media publiczne od takich działań politycznych, jak to jest obecnie. To jest też... chcemy iść na ratunek i Polskiemu Radiu, i Telewizji, na ratunek, dlatego że dzisiaj jest bardzo trudna sytuacja ekonomiczna tego Radia...

G.S.: Ze względu na abonament, tak.

W.O.: ...w którym ja teraz jestem, a które jest teraz słuchane przez wiele milionów Polaków. Ze względu i na abonament, i ze względu na mniejsze wpływy z reklam, kiedy przyjdzie kryzys gospodarczy. Jesteśmy więc gotowi i zdecydowani działać na rzecz mediów publicznych.

G.S.: Panie przewodniczący, będzie wniosek PiS-u, wniosek o odwołanie marszałka Bronisława Komorowskiego. Ja rozumiem, że zaczęliśmy naszą rozmowę od tej ewentualnej koalicji. No, pan już nie ma wyjścia, bo pan nie może powiedzieć, że SLD poprze ten wniosek.

W.O.: Kiedy pojawił się tylko ten wniosek, ja wczoraj zapowiedziałem, że lewica tego wniosku popierać nie będzie. To jest wniosek typowo polityczny, nie ma uzasadnienia merytorycznego i złożony też w złym czasie. Jeszcze raz powiem, że ja oczekiwałbym, że w sejmie w tej chwili będziemy pracować i w komisjach, i na posiedzeniu sejmu, na plenarnym posiedzeniu sejmu nad poszczególnymi pakietami ustaw związanych również z kryzysem, z pomocą społeczną. No, jest ileś wet prezydenta, to wszystko trzeba rozpatrzyć, przedyskutować. Dzisiaj też będziemy o tym rozmawiać w kierownictwie Sojuszu Lewicy Demokratycznej, jak do tych spraw podchodzić. Nie jestem zdania, aby to był czas i moment, aby debatować nad odwołaniem marszałka, tym bardziej że marszałek ma zapewnioną większość w sejmie i też nie zrobił nic takiego, co by podpowiadało, że należy go odwołać.

G.S.: A jest to dobry moment, żeby rozmawiać o kandydacie lewicy na prezydenta w przyszłych wyborach?

W.O.: Zawsze to jest dobry moment i ja jestem, byłem i jestem zwolennikiem, aby lewica wystawiła swojego kandydata, kandydata, który będzie miał szanse...

G.S.: I żeby ten kandydat nazywał się Jerzy Szmajdziński?

W.O.: Ja jestem przyjacielem Jerzego Szmajdzińskiego i ogromnym jego zwolennikiem. I gdyby Jerzy Szmajdziński chciał kandydować na prezydenta, absolutnie uważam, że jest to godna kandydatura. Ze swojej strony na pewno takiej kandydaturze udzieliłbym poparcia.

G.S.: A słyszał pan o tym, że to jest pomysł Aleksandra Kwaśniewskiego, że Aleksander Kwaśniewski...

W.O.: Jest już nas dwóch. Aby więcej, a najważniejsze, żeby wokół kandydata, czy to będzie Jerzy Szmajdziński, jeżeli tak, gromadzić właśnie jak najwięcej ludzi, którzy będą go popierać. To jest ciężki bój, ale na razie to jest decyzja, która... to nie jest decyzja, to jest podejście takie hipotetyczne. Ja przypomnę – kilka tygodni temu były zgłaszane inne kandydatury. To dobry kierunek, ale gremia statutowe partii i decyzje, które będą w tej sprawie podejmowane, muszą być podejmowane w sposób przejrzysty, demokratyczny. Co do metodologii to jest, myślę, bardzo ważne, abyśmy to ustalili, w jaki sposób wyłonimy kandydata z lewicy.

G.S.: No i właśnie, bardzo ważne, żeby to był chyba kandydat lewicy, a nie tylko Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

W.O.: Tak.

G.S.: Czy będzie jedna lista do Parlamentu Europejskiego lewicy, czy będą dwie listy?

W.O.: Będzie jedna lista, jestem o tym przekonany. Na tej liście będą wszyscy ludzie lewicy, którzy chcą kandydować do Europarlamentu i prezentują wartość, która pozwoli nam uzyskać dobry wynik.

G.S.: A pan będzie kandydował?

W.O.: To jest jeszcze tak daleko, że takich decyzji politycznych ani ja, ani nikt inny jeszcze pewnie nie podjął.

G.S.: Ale zastanawia się pan, tak?

W.O.: Zastanawiam się. Jest wiele na pewno w Polsce do zrobienia, wiele do zrobienia w Europie, ale też tu musi być spełnionych ileś warunków i określone okoliczności muszą występować, żeby taką decyzję podjąć.

G.S.: Dziękuję bardzo. Moim gościem był Wojciech Olejniczak, Sojusz Lewicy Demokratycznej.

W.O.: Dziękuję bardzo.

(J.M.)