54 nagrody muzyczne Grammy rozdane. Gwiazdą wieczoru była brytyjska wokalistka Adele, która zgarnęła 6 najbardziej znaczących statuetek. Najważniejsza jednak część uroczystości, która odbyła się w Los Angeles była poświęcona zmarłej w sobotę Whitney Houston
Prowadzący galę w Staples Center w Los Angeles raper i zarazem aktor LL Cool J powiedział: "Nie możemy tego pominąć. Mieliśmy śmierć w rodzinie", po czym odmówił modlitwę za zmarłą piosenkarkę.
Uczestnicy gali, w tym takie gwiazdy jak Lady Gaga i Miranda Lambert, obejrzeli klip, z nagraniem Whitney Houston wykonującą jeden z jej największych przebojów "I Will Always Love You" na ubiegłorocznej uroczystości wręczenia nagród Grammy. LL Cool J powiedział później: "Whitney, będziemy zawsze ciebie kochać".
Jennifer Hudson wykonała wiązankę największych przebojów Houston. Zdobywcy nagród w ponad 75 kategoriach i wielu laureatów z poprzednich lat wspominali Houston.
Poruszający moment nastąpił kiedy rodzice zmarłej w ub. r. piosenkarki Amy Winehouse, Mitch i Janis Winehouse, odebrali w jej imieniu nagrodę. "Niech żyje Whitney Houston, niech żyje Amy Winehouse i niech żyje Etta James (zmarła w br. w piosenkarka). Tam wysoko jest piękny żeński zespół"" - powiedział Mitch Winehouse.
Czytaj także: Sześć nagród Grammy dla Adele >>>
PAP, IAR
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>