Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Emilia Iwanicka 16.05.2013

Piotr Pustelnik: spadł z Broad Peak, kupił linę i wrócił

– Dla mnie niedogodności wejścia są oczywiste, ale satysfakcja i motywacja to motor napędzający. I trzeba pamiętać, że w górach nikt i nic nie zwalnia z myślenia – powiedział w Trójce himalaista Piotr Pustelnik, jeden z trzech Polaków, którzy zdobyli Koronę Himalajów.
Piotr Pustelnik: spadł z Broad Peak, kupił linę i wróciłarchiwum prywatne P. Pustelnika
Galeria Posłuchaj
  • Piotr Pustelnik opowiada jak wygląda życie himalaisty (Do południa/ Trójka)
Czytaj także

Korona Himalajów i Karakorum to 14 ośmiotysięczników. Piotrowi Pustelnikowi zdobycie ich zajęło 20 lat. - Tych wypraw było ponad 20, w sumie w górach spędziłem około 5-6 lat – mówił himalaista w audycji "Do południa".

Jak jest na najwyższych szczytach świata? - Mistyka gór jest odczuwalna zawsze, ale często osłabia ją tłum. Moim zdaniem przeżywanie gór w samotności jest o wiele bardziej intensywne. Bo jeśli na szczycie stoi 100 osób, z czego 50 rozmawia przez telefon, a 20 oddaje się potrzebom fizjologicznym, to ciężko mówić o kontemplacji piękna gór. Na szczęście takich szczytów z dzikimi tłumami nie ma dużo – dodał Piotr Pustelnik.

Piotr
Piotr Pustelnik w studiu Trójki; fot: G. Darmetko

Kluczem do sukcesu we wspinaczce jest jego zdaniem zaakceptowanie ryzyka, bo tego nie da się uniknąć. – Natomiast zawsze trzeba poważnie zastanowić się, jeśli na wyprawie pojawiają się jakieś wyjątkowe okoliczności. Nikt i nic nie zwalania człowieka z myślenia w górach – mówił sportowiec.

Czytaj więcej o tegorocznej wyprawie na Broad Peak >>>

W 1998 r. Piotr Pustelnik podjął nieudaną próbę zdobycia Broad Peak. – Urwała mi się liną, to był mój błąd, stoczyłem się praktycznie spod obozu drugiego do pierwszego. Potłukłem się, zgubiłem większość sprzętu, było ciężko. Po wszystkim miałem traumę, ale rok później wróciłem, wziąłem więcej swojej liny i ktoś mi ją ukradł! Znowu musiałem więc korzystać z tych starych sznurków na miejscu, ale się udało – wspominał himalaista.

Piotr Pustelnik ma dwóch synów, obaj się wspinają. Czy próbował odwodzić ich od tego? – Weszli we wspinaczkę w sposób dla mnie prawie niewidoczny, przez wspólne wakacje gdzieś w skałkach, a później poszli swoja drogą. Natomiast jak każdy rodzic bardzo się o nich boję i będę się bał do końca życia – dodał.

Jak to jest na zawsze zostawić przyjaciół w górach, jak bardzo na wyprawach liczy się szczęście i jaka będzie przyszłość himalaizmu? Między innymi o tym mówił w rozmowie z Pawłem Drozdem Piotr Pustelnik. Zapraszamy do wysłuchania audycji.