- Na konferencji prasowej spodziewałam się trudnych pytań, szczególnie patrząc na to, co w ostatnich dniach działo się w mediach. Każdy rok uczy, na korcie i poza kortem. Na pewno jest zupełnie inaczej odpowiadać na takie pytania teraz. Co innego było osiem lat temu - stwierdziła Polka w rozmowie z Polskim Radiem.
Cezary Gurjew pytał też o to, co działo się wokół Radwańskiej po igrzyskach w Londynie. Polska tenisistka po pierwszym przegranym na igrzyskach meczu, podobnie jak Jerzy Janowicz po weekendowych meczach Pucharu Davisa, znalazła się w trudnej sytuacji.
- Wiadomo, że każdy ma prawo do swojego zdania. Nie mam wpływu na to, czy ono jest dobre czy złe. Co innego mówić rzeczy, które nie są zgodne z prawdą, tak jak było w moim przypadku. U Jurka komentowano zachowanie, także są to dwie różne rzeczy - przyznała Radwańska
Cezary Gurjew zwrócił również uwagę na to, że tenis w Polsce wciąż się rozwija, także dzięki sukcesom Agnieszki Radwańskiej.
- Jest więcej obiektów, więcej kortów. Cieszę się, że jestem częścią tego, że tenis jest coraz popularniejszy. Ten sport jest praktycznie dla wszystkich i mam nadzieję, że kiedyś powstaną duże obiekty sportowe z kortami i będą to warunki światowe - powiedziała.
Polka mówiła także o turnieju w Indian Wells, gdzie przegrała z kontuzją kolana.
- Najbardziej bolała mnie ta bezsilność. Na to kolano nic nie mogłam poradzić. Tabletki i opatrunki nic nie pomagały, noga bolała tak, że aż się uginała. Dla każdego sportowca najgorsza jest bezsilność - wyznała.
Rozgrywany na kortach w Katowicach turniej jest dla Agnieszki Radwańskiej pierwszym od ośmiu lat występem przed polską publicznością. Po pierwszym wygranym we wtorek spotkaniu z Kristyną Pliskovą (6:3,6:2), Agnieszka Radwańska kolejny mecz rozegra w czwartek. Jej przeciwniczką będzie Włoszka Francesca Schavione.
ps, ah