Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Tomasz Owsiński 04.08.2014

Jolanta Kramarz: pies uratował mi życie

Każdy pies przewodnik przy pomocy wyuczonego nieposłuszeństwa nie wykona komendy, która zagrażałaby jemu i człowiekowi - powiedziała Jolanta Kramarz, prezes fundacji "Vis Maior".
Jolanta Kramarz: pies uratował mi życiesxc.hu

Gość "Lata z Radiem" przyznała, że czasami zdarza się, że niewidoma osoba czegoś nie usłyszy, bo gdy współpracuje z psem-przewodnikiem to się tak bardzo nie koncentruje, jak wtedy, kiedy ma białą laskę. - Wyuczone nieposłuszeństwo, to umiejętność psa, która wynika z bardzo dużego posłuszeństwa i trudnej nauki. Daje ona psu możliwość podjęcia decyzji, która często ocala życie - podkreśliła.

Czy pies może poinformować, jakie światło jest na sygnalizatorze, albo jaki jest numer nadjeżdżającego autobusu?

- Pies nie odróżnia świateł. Osoba niewidoma musi nauczyć się rozumienia ruchu ulicznego. Jednak gdybyśmy dali w niewłaściwym momencie komendę, to pies przy pomocy wyuczonego nieposłuszeństwa potrafi się zatrzymać i odmówić jej wykonania - powiedziała Kramarz.

Przyznała, że zdarzały się sytuacje, w których pies uratował jej życie. - Pakowałam się pod metro, a on wbił się łapami w ziemię i nie działała żadna komenda naprzód. Potem domyśliłam się, że we właściwym momencie zabronił mi pójścia dalej - dodała.

Gość radiowej Jedynki mówiła, że psy-przewodnicy na ogół rekrutują się z grupy retriverów. - Te psy bardzo chętnie współpracują z człowiekiem, są cierpliwe i trochę łakome. Osoba niewidoma musi dowiedzieć się, jak opiekować się i wpływać na zachowanie psa. Potem dość długo zżywa się z psem - zauważyła.

/

Audycja "Lato z Radiem" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między 9.00 a 13.00 oraz w niedziele od 10.00 do 13.00. Zapraszamy!

to/ag