W domach mających problemy z zaspokojeniem podstawowych potrzeb żyje ok. 700 tys. dzieci.
Jak podkreśliła w audycji "Sygnały dnia" w radiowej Jedynce Dominika Potkańska z Instytutu Spraw Publicznych, dzieciom najtrudniej wyjść z kręgu biedy. - Niezaspokojenie podstawowych potrzeb bardzo wpływa na szanse życiowe w przyszłości. Dziecko, które przychodzi do szkoły głodne ma mniejsze szanse, by skoncentrować się na lekcji, włączyć się w życie społeczne - wyjaśniła.
Paweł Kęska z Caritas Polska zaznaczył, że problemów najmłodszych często się nie zauważa. - Dziecko ma laptopa i komórkę, to czy ono jest biedne? Przecież nie. A to nie o to chodzi. Łatwiej kupić laptopa za tysiąc złotych niż przez cały rok zapewnić zajęcia pozalekcyjne. To, że ma się laptopa nie powoduje, że się ma lepsze szanse na przyszłość - stwierdził.
W tym roku rząd przyjął Krajowy Program Przeciwdziałania Ubóstwu i Wykluczeniu Społecznemu. Program zakłada m.in. przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu dzieci i młodzieży, stworzenie im szans wejścia na rynek pracy, zapobieganie bezdomności oraz integrację społeczności lokalnej.
- To są przede wszystkim działania, które są nacelowane na to, aby zmniejszyć o 1,5 mln liczbę osób, która wchodzi w ten problem ubóstwa absolutnego - wytłumaczyła Zuzanna Grabusińska z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.
17 października obchodzimy Międzynarodowy Dzień Walki z Ubóstwem. Na całym świecie w nędzy żyje ok. 1,3 mld osób, w Polsce - prawie 3 mln.
Wysłuchaj całej audycji, którą przygotował Krzysztof Horwat.
Na "Sygnały dnia" zapraszamy od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00.
kk/ag