W Gdańsku rozpoczął się XIV Festiwal Szekspirowski. W tym roku na teatralnych deskach Trójmiasta wystąpią grupy z Wielkiej Brytanii, Armenii, Rosji, Węgier, Niemiec, Rumunii i Zimbabwe.
Szczególnym wydarzeniem będą spektakle Iryny Brook, córki sławnego reżysera teatralnego Petera Brooka oraz orientalny "Hamlet" z Japonii i "Makbet" z Korei Południowej. Festiwal zainauguruje "Król Lir" w wykonaniu Wrocławskiego Teatru Współczesnego im. E. Wiercińskiego.
Mocno wyczekiwany jest też spektakl "Sen nocy letniej" w reżyserii kontrowersyjnej Moniki Pęcikiewicz. Artystka dwa lata temu, podczas festiwalu swoją interpretacją "Hamleta" wywołała bardzo skrajne reakcje widzów.
Teatr Polski we Wrocławiu
Zdaniem dyrektora festiwalu Jerzego Limona, dzisiejszy teatr jest teatrem reżysera-twórcy, który ma własną wizję świata. Nie są to nowe interpretacje klasycznego tekstu Szekspira, ale jest to nowe spojrzenie na teatr, na świat, siebie samego.
Artyści coraz częściej uciekają od tradycyjnej przestrzeni, czyli desek teatru, gdyż uważają to za pewnego rodzaju przeżytek, znak teatru burżuazyjnego. Poza mury teatru wyszedł reżyser Marek Kalita. Jego "Ja, Hamlet" odbędzie się w zajezdni tramwajowej.
Po raz pierwszy podczas festiwalu organizatorzy zaprezentują własną, do tego niezwykłą, bo multimedialną produkcję. Jest nią "Makbet". Udział w niej weźmie trzech aktorów, a cała reszta będzie wizualizacją.
Festiwalowi towarzyszy rozbudowany program edukacyjny. Na chętnych czekają warsztaty, wykłady i spotkania z artystami. Trójmiejska impreza potrwa do niedzieli 8 sierpnia.