Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Marlena Borawska 09.08.2010

Na Afganistan ześlą GROM

MON planuje wysłanie do strefy Ghazni jednostek specjalnych.
Na Afganistan ześlą GROMźr. MON

Ministerstwo Obrony Narodowej chce, by komandosi z jednostki GROM oraz z pułku z Lublińca przejęli główny ciężar walk z Talibami w polskiej strefie w Afganistanie.

To najnowszy pomysł na to, jak poprawić sytuację w Afganistanie do 2012 roku, czyli do momentu kiedy Polska wycofa stamtąd większość naszych wojsk.

_

Szkolenie afgańskiej policji
Szkolenie afgańskiej policji

Wycofanie żołnierzy zapowiadali wcześniej prezydent Bronisław Komorowski oraz ministrowie obrony i spraw zagranicznych. Jednak, aby móc zmniejszyć polski kontyngent Polska musi spełnić określone warunki. Jednym z nich jest likwidacja dowódców Talibów z Ghazni.

- To nie jest tylko kwestia tego, że my tak po prostu sobie stamtąd wyjedziemy, bo nadszedł nasz czas. Do tego czasu trzeba przede wszystkim wyszkolić afgańską armię i policję i zdusić rebelię Talibów przynajmniej w prowincji Ghazni. Po to drugie są tam potrzebni komandosi - tłumaczy Wojciech Cegielski, gość Jedynki.

Stacjonujące w Afganistanie siły konwencjonalne wciąż ponoszą straty i przegrywają w walkach Talibami.Natomiast jednostki specjalne, jak przekonuje pełnomocnik ministra obrony do spraw Afganistanu pułkownik Piotr Łukasiewicz najlepiej radzą sobie w walkach z rebelią.

_

Zdaniem Cegielskiego wysłanie do Afganistanu oddziałów specjalnych odciąży stacjonujące tam wojska i pozwoli zająć się szkoleniem tamtejszych służb.


Kontrola
Kontrola

Pomysł MON- u nie jest niczym dziwnym i nowym. Podobne strategie obrały wcześniej inni członkowie NATO, w tym Sany Zjednoczone i Wielka Brytania. - Ponieważ w Afganistanie ginie bardzo dużo żołnierzy, w dużej mierze przerzucają oni odpowiedzialność na wojska specjalne i dokonują najcięższych operacji z powietrza, po to by nie trafić na minę pułapkę – mówi Cegielski.

Patrol
Patrol

Zdaniem Wojciecha Cegielskiego pomysł MON-u ma duże szanse na realizację. – Ta strategia się pisze i powinna być gotowa do szczytu NATO w Lizbonie – uważa. Jednak nie jest to żadna rewolucja, bowiem jak twierdzi Cegielski - komandosi w Afganistanie już są.

(mb)