W skład jednostki wchodzi szesnastu funkcjonariuszy, których zadaniem jest między innymi zapobieganie buntom więźniów i konwojowanie szczególnie niebezpiecznych osadzonych. Ponadto ich rolą będzie wspomaganie podobnych służb w innych zakładach karnych.
Funkcjonariusze, którzy zasilili szeregi Grupy Specjalnej zaliczani są do tzw. elity służb więziennych. - Jest to elitarna grupa, do której zakwalifikowaliśmy najlepszych ludzi. Funkcjonariusze zaliczyli już testy sprawnościowe, potem ich wiedza i umiejętności będą sprawdzane co pół roku - twierdzi major Bogusław Kałęczyk, dyrektor Zakładu Karnego w Nowym Sączu.
Jak twierdzi jeden z funkcjonariuszy pełniacych służbę w Grupie Specjalnej, praca strażnika więziennego jest bardzo stresująca i nie każdy ma odpowiednie predyspozycje, aby ją wykonywać - Członek takiej grupy powinien mieć mocną psychikę. Jeżeli dojdzie do jakiegoś zagrożenia, to nie może grupa funkcjonować z kimś, kto będzie słaby psychicznie w sytuacji zagrożenia odwróci się i odejdzie.To jest odpowiedzialność jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.
Dyrektor Zakładu Karnego w Nowym Sączu twierdzi, że w więzieniu zawsze może zdarzyć się sytuacja ekstremalna, w której wyniknie potrzeba użycia takiej grupy.
(mb)