Czas płynie nieubłaganie. Wielu z nas młodzieżą już było, ale emerytami się nie czuje. Jak więc nazwać okres między młodością a wiekiem mocno juz zaawansowany. Tak w okolicach 50-ki?
Elżbieta Ćwiklińska-Kożuchowska określa ten czas w życiu człowieka jako "drugi wiek". Dlatego dla kobiet w tym wieku, które straciły pracę, stworzyła Uniwersytet drugiego wieku. W założeniach pozwala kobietom 50+ szukać nowych sposobów na życie.
Gość "Sygnałów Dnia" uważa, że największym atutem tego wieku jego ogromne doświadczenie. Uczestnicy zajęć uczą się na kursach większej wiary w siebie i w swoje umiejętności. Dużo zajęć poświęconych jest rozwojowi przedsiębiorczości, są również zajęcia z psychologiem i specjalista od wizerunku.
- W kursach Uniwersytetu może uczestniczyć każdy, kto chce na przykład nauczyć się jak zakładać własną firmę czy występować publicznie - mówi Elżbieta Ćwiklińska-Kożuchowska w rozmowie z Wiesławem Molakiem. Jej zdaniem, tego typu zajęcia mogą pomóc osobom w sile wieku obrać nową ścieżkę zawodową.
Tłumaczy, że postanowiła stworzyć takie miejsce, gdyż istnieje przepaść wiekowa między studentami, a uczestnikami uniwersytetów trzeciego wieku, które są stworzone dla emerytów. Choć nie ma ograniczeń wiekowych w przyjęciu na zajęcia. - Najmłodsza z nas ma 28 lat - mówi gość Jedynki.
Zajęcia odbywają sie głównie na warszawskim Mokotowie w Centrum Edukacyjno-Kulturalnym Łowicka. Więcej informacji jest również na stronie www.uniwersytetdrugiegowieku.pl
(ag)
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć "Uniwersytet 2. wieku" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
"Sygnałów Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.