Jak mówił gość "Sygnałów Dnia" w demokratycznym państwie prawa o tym, komu założyć kajdanki, a komu nie, nie może decydować premier.- Bardzo się cieszę, że na wniosek SLD Sejm przyjął ustawę, która rozdziela stanowisko prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości – dodał Wikiński.
Nadmienił również, że wniosek o Trybunał Stanu może zgłosić prezydent lub grupa, co najmniej 115 posłów. – W tej kadencji Sejmu nie mamy samodzielnej siły,
aby złożyć taki wniosek – przypomniał.
Dlatego poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej apelował o wsparcie do "uczciwych posłów PO i PSL" w sprawie wniosku o Trybunał Stanu dla Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry. – Bo jak patrzę na ostatnie transfery, że kapitan tonącego statku przechodzi z PJN do Platformy Obywatelskiej to dzielę posłów PO na uczciwych i nie wobec wyborców – tłumaczył Wikiński.
Jego zdaniem, jeśli posłowie Platformy Obywatelskiej rzeczywiście mają "na sercu" walkę z totalitaryzmem, z tym, co miało miejsce za rządów PiS-u to poprą wniosek. Choć, jak stwierdził Wikiński z pierwszych wypowiedzi premiera Donalda Tuska wynika, że zależy mu na dalszym funkcjonowaniu Jarosława Kaczyńskiego w życiu publicznym. – Żeby miał czym straszyć Polaków, żeby miał możliwość straszenia czarnym ludem – mówił Marek Wikiński, poseł SLD.
Gość Jedynki odniósł się także do wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, który odnośnie Trybunału Stanu stwierdził, że powinien przygotowywać się do wyjazdu na Sybir. – Nie jest tak, że pan premier Kaczyński ma kupować kożuch, bo zostanie wywieziony na Sybir w kibitce – podkreślił poseł SLD. Dodał, że Trybunał Stanu może orzec, co najwyżej zakaz zajmowania stanowisk państwowych na okres od 2 do 10 lat – dodał.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski
(mb)
>>>Pełny tekst rozmowy
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy wybrać "Marek Wikiński" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie. Tam również nagranie wideo rozmowy.
"Sygnałów Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.