Platforma Obywatelska zamierza przekonywać niezdecydowanych do udziału w wyborach. Zwłaszcza że prawie co trzeci Polak (28 proc.) nie może zdeklarować się, czy pójdzie do urn wyborczych i na kogo będzie głosować.
Posłanka PO Małgorzata Kidawa-Błońska podkreśla, że do sondaży trzeba podchodzić ostrożnie, ponieważ jest to barometr. – Najważniejszy dla mnie jest ten słupek, który mówi o osobach, które jeszcze nie podjęły decyzji, czy chcą głosować i na kogo chcą głosować – wyjaśnia w "Sygnałach Dnia". Zdaniem Kidawy-Błońskiej, poza zdecydowanymi sympatykami określonych partii, jest to kolejna siła, którą powinno się uwzględnić i która budzi niepokój polityków. Posłanka wskazuje, że o tę siłę powinno się powalczyć i zachęcić ją przede wszystkim do głosowania.
>>>Pełny zapis rozmowy do przeczytania
Posłankę ucieszyły z kolei ostatnie badania, które wykazały, że Polacy są zadowoleni i są optymistami. – Jeśli ktoś jest optymistą, może góry przenosić – zauważa parlamentarzystka.
Małgorzata Kidawa-Błońska zapewnia, że jeśli Platforma Obywatelska zdecyduje się na kampanię z użyciem billboardów, to nie znajdą się na nich twarze polityków.
Zastrzega, że ograniczenie to dotyczy kampanii centralnej, a na poziomie lokalnym politycy w poszczególnych regionach mają możliwość wynajmowania billboardów. Wcześniej Platforma Obywatelska zagłosowała w Sejmie za zakazem kampanii billboardowych, jednak to ograniczenie zostało odrzucone przez Trybunał Konstytucyjny.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.
(ag)