Poseł Mariusz Błaszczak uważa, że europoseł PiS Tadeusz Cymański zaczął walczyć z własnym środowiskiem politycznym. Cymański powiedział ostatnio, że wynik wyborczy PiS jest mało satysfakcjonujący, co wywołało falę krytyki w jego partii. Zdaniem Błaszczaka ostatni wynik wyborczy był dobry, ponieważ ugrupowanie zachowało swój stan posiadania, mimo – zdaniem posła – bardzo negatywnego nastawienia mediów dla PiS. – Tadeusz Cymański wpisuje się w tezy głoszone przez przeciwników partii, do której należy - ocenia Błaszczak w radiowej Jedynce ("Sygnały Dnia"). Poseł PiS wyraził jednocześnie nadzieję, że zarówno europoseł, jak i inni politycy jego ugrupowania będą bardziej uważać na słowa. – Mamy do czynienia z taką "youtubizacją" życia, byle jak, byle głośniej. To nie ma sensu – mówi Błaszczak.
>>>Pełny zapis rozmowy
Giość Jedynki zapewnia, że PiS nie ma żadnych nowych strategii i wizerunków. – PiS będzie normalnie pracowało i przedstawiało projekty ustaw, dotyczące zwykłych ludzi – zapowiada. Partia miedzy innymi ponownie złoży projekt ustawy o podatku bankowym. W poprzedniej kadencji projekt ten został odrzucony, a rząd w ramach walki z kryzysem podniósł VAT. – Donald Tusk mówił, że nie chce łupić banków, więc łupi obywateli – mówi gość Jedynki. Przewiduje, że najbliższe miesiące mogą być dla naszego kraju bardzo ciężkie. Zdaniem Błaszczaka sytuacja gospodarcza naszego kraju jest bardzo zła, o czym świadczy fakt, że nasze obligacje są wyceniane na tym samym poziomie co włoskie. Przypomniał, że w ciągu najbliższego roku będzie trzeba wykupić oblilgacje za 260 miliardów złotych, co może być bardzo trudnym zadaniem dla rządu.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.
(ag)