Tylko do połowy października ponad 1600 osób zostało poszkodowanych w wyniku zatrucia tlenkiem węgla, popularnie zwanego czadem. 122 z nich zmarły. A sezon dopiero się rozpoczął.
Strażacy chcą zmniejszyć te tragiczne statystyki i apelują o ostrożność. – Dobrze, żeby w każdym mieszkaniu i w każdym domu znalazł się czujnik, wykrywający tlenek węgla – mówi komendant główny Państwowej Straży Pożarnej, generał brygadier Wiesław Leśniakiewicz. Zwraca uwagę w radiowej Jedynce ("Sygnały Dnia"), że tego typu detektor już w wielu przypadkach uratował ludziom życie. Bo nawet jeśli nasze mieszkanie jest bezpieczne, to podtruć może nas sąsiad z dołu, który niewłaściwie używa kuchenki lub piekarnika.
Tlenek węgla nie posiada zapachu, barwy, smaku, nie szczypie w oczy i nie "dusi w gardle", więc trudno go wykryć. Powoduje gwałtowną utratę przytomności. Czujnik wykrywa czad i przeraźliwie piszczy, ostrzegając przed niebezpieczeństwem lub budząc mieszkańców.
>>>Przeczytaj całą rozmowę
Dziś rozpoczęła się akcja popularyzująca używanie czujników "Nie dla czadu", organizowana również przez Program 1 Polskiego Radia. Słuchacze Jedynki będą mogli dwa razy w tygodniu – w poniedziałek i w środę – otrzymać taki czujnik. Wystarczy słuchać "Popołudnia z Jedynką".
Rozmawiali Krzysztof Grzesiowski i Andrzej Żak.
(ag)