– Manipulacje prowadzą do potężnych ruchów na rynkach akcji i w kursach walut – zauważa Piotr Kuczyński, główny analityk Xelion – Doradcy finansowi. Zwraca uwagę w radiowej Jedynce ("Sygnały Dnia"), że ostatnio każda plotka może wywołać ruchy na rynkach.
Agencja ratingowa Standard & Poor’s wysłała depeszę o obniżeniu ratingu Francji. Po kilku godzinach wycofała depeszę, tłumacząc, że wysłano ją omyłkowo. – To kompromitacja – ocenia Kuczyński, a tłumaczenia agencji uważa za zasłonę dymną. – Kto wysłał tę depeszę? Woźny? – pyta retorycznie. Podkreśla, że po opublikowaniu takiej błędnej informacji można było zauważyć spore zamieszanie na rynkach i ktoś mógł zarobić całkiem sporo pieniędzy.
Jego zdaniem Komisja Europejska powinna wrócić do pomysłu powołania europejskiej agencji ratingowej, niezależnej od polityków. Zwraca uwagę, że trzy wiodące agencje są amerykańskie. – Ja twierdzę, że widzimy pewnego rodzaju walkę dolara z euro i nie jest dobrze, że te główne są amerykańskie – mówi Piotr Kuczyński.
Gość Jedynki zauważa, że obecnie rynki finansowe zastąpiły demokrację. To na skutek nacisków ekonomistów doszło do zmiany rządu w Grecji. – Premiera Włoch Sylvio Berlusconiego też przez lata nie można było ruszyć, a rynki finansowe wymusiły jego dymisję – zauważa. Jego zdaniem obecne zmiany polityczne w Grecji i we Włoszech poprawią sytuację na krótki czas, ale w dłuższym okresie strefę euro czekają znów kłopoty.
Rozmawiał Mariusz Syta.
(ag)