Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Marlena Borawska 25.11.2011

Polski kierowca to sfrustrowany kierowca (wideo)

Bartłomiej Morzycki ("Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego"): Polscy kierowcy częstokroć są sfrustrowani korkami, kiepską nawierzchnią i kiepskimi warunkami drogowymi.
Polski kierowca to sfrustrowany kierowca (wideo)Glow Images/East News

– A później, gdy dojeżdżają do kawałka lepszej drogi, próbują nadrobić stracony czas w korku – tłumaczył gośc Jedynki.

Jak stwierdził prezes zarządu Stowarzyszenia "Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego", za te parę straconych minut w korkach podejmują niewspółmiernie duże ryzyko. Mokrzycki przyznał także, że fatalny stan dróg jest jedną z przyczyn wypadków. Zaznaczył jednak, że wypadek nie ma najczęściej jednej jedynej przyczyny. – Jest to zbieg okoliczności, jest to wina człowieka, czasami wina samochodu, czasami wina drogi – dodał.

Zdaniem Bartłomieja Morzyckiego do głównych grzechów polskich kierowców należą brawura, niedostosowanie się do warunków jazdy i alkohol. – Czasami kierowca, który wypije alkohol wieczorem, kładzie się spać, rano wstaje, bierze prysznic, myje żeby i myśli, że jest wszystko w porządku. Jeżeli pił alkohol bardzo późno i bardzo dużo, to nie jest w porządku i wciąż jest pod wpływem alkoholu – tłumaczył gość Jedynki.

>>>Przeczytaj całą rozmowę

Prezes zarządu Stowarzyszenia "Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego" zwrócił uwagę na to, że kierowcy, którzy przekraczają polską granicę, pokornieją, jadą wolniej, stosują się do przepisów, boją się policji. Stosują się do przepisów drogowych za granicą znaczenie bardziej niż w kraju – stwierdził Morzycki.

W opinii prezesa w Polsce kierowcy czują się czasami bezkarnie. – Uda mi się, przed fotoradarem zwolnię, na CB radio poinformują mnie inni, gdzie stoją z suszarką, a w razie czego się wykpię. Powiem, że się śpieszę do chorej żony i dziecka i puszczą mnie z pouczeniem – wyjaśniał. – Za granicą nie ma takiej dyskusji. Tam, jeśli popełni się przewinienie, ponosi się karę – dodał.

Morzycki nadmienił, że odpowiedzialność za bezpieczeństwo na drogach ponoszą zarówno kierowcy, jaki i pasażerowie, którzy powinni na przykład zwracać uwagę kierowcy, jeśli jedzie za szybko lub niebezpiecznie.

Stowarzyszenie Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego jest afiliowane przy działającym w Genewie światowym stowarzyszeniu na rzecz bezpieczeństwa na drogach. Stowarzyszenie współpracuje z politykami przy pracach nad przepisami dotyczącymi ruchu drogowego, uczestniczy też w akcjach społecznych, mających poprawić bezpieczeństwo na drogach. Organizacja przyznała radiowej Jedynce nagrodę za bieżące i sprawne informowanie o zagrożeniach w ruchu drogowym i sytuacji na przejściach granicznych. Otrzymaliśmy nagrodę w kategorii Media roku za działalność na rzecz poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego. – Mieliśmy przyjemność już po raz drugi wręczyć nagrody Partner Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego 2011. Media roku to jedna z pięciu kategorii. Oprócz tego nagrodziliśmy również osobę roku, instytucję publiczną roku, organizację pozarządową roku i firmę roku – poinformował Morzycki.

>>>Jedynka partnerem Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (galeria)

Rozmawiali Grzegorz Ślubowski i Mariusz Syta.

(mb)