W opinii szefa SLD błąd został popełniony przez większość sejmową, czyli przez Platformę Obywatelską i PSL, które w marcu ubiegłego roku uchwaliły ustawę refundacyjną, przepychając ją kolanem, nie słuchając żadnych ostrzeżeń i uwag ówczesnej opozycji. Jak stwierdził Leszek Miller, wszystko, co zaczyna się źle, kończy się jeszcze gorzej.
Zdaniem gościa Jedynki jeżeli rząd nie podejmie szybkich działań, nie przeprosi pacjentów i nie przeprowadzi nowelizacji ustawy, będzie źle. – Czasami trzeba przyznać się do błędu. Ludzie popełniają błędy, instytucje popełniają błędy. Ale gorsze od popełniania błędu jest trwanie w błędzie. Wiec, jeżeli jest przekonanie, że system źle działa, to trzeba go po prostu poprawić, zamiast się upierać i twierdzić, że wszystko jest w porządku – stwierdził przewodniczący SLD.
>>>Przeczytaj całą rozmowę
Według Leszka Millera to minister zdrowia Bartosz Arłukowicz powinien wystąpić z inicjatywą nowelizacji ustawy, a Sejm – rozpatrzeć ją w trybie pilnym. Szef SLD zapowiedział, że jeśli tak się nie stanie, jego partia wystąpi z inicjatywą nowelizacji ustawy. – Ponieważ zdaje się, że nie doczekamy się nowelizacji ze strony rządu, bo skoro słychać z tamtej strony uwagi typu: "świetny dokument, świetna ustawa, nic nie wymaga poprawek", to my przedstawimy taki projekt nowelizacji – poinformował Miller. – Oczywiście to, czy on zostanie wdrożony czy nie, będzie zależało od pani marszałek i większości sejmowej – dodał.
Gość Jedynki nadmienił, że poprawek wymagają głównie dwa artykuły w ustawie (art.45 i art.48), czyli po pierwsze trzeba przywrócić poprzedni sposób wypisywania recept, a po drugie nie można obarczać lekarza koniecznością weryfikacji prawa pacjenta do refundacji leku.
Krzysztof Grzesiowski i Roman Czejarek.