– Będzie trudno być widzem – przyznaje Jacek Jaśkowiak, szef Komitetu Organizacyjnego Pucharu Świata w Szklarskiej Porębie. To dlatego, że w Szklarskiej jest słaba infrastruktura dla kibiców. Więc liczba miejsc dla kibiców została ograniczona. Sprzedano już ok. 60 procent biletów. Na trasie biegów na Polanie Jakuszyckiej będzie około tysiąca osób, ale bezpłatne wejściówki zostały już rozdane. Głównie klubom sportowym, bo organizatorom zależało, żeby były to grupy zorganizowane. – Zależało nam na tym, żeby jakiś krewki kibic nie zrobił nic nierozsądnego, na przykład w stosunku do zawodniczek z Norwegii – mówi Jaskowiak w radiowej Jedynce ("Sygnały dnia").
Wyścigi pucharowe odbędą się 17 i 18 lutego. – Na początek sprinty w technice dowolnej, a na drugi dzień biegi dystansowe: 10 kilometrów dla pań i 15 kilometrów dla panów – informuje szef Komitetu. Trasa jest wyjątkowo trudna, z ciężkimi podbiegami. Pula nagród dla zawodników to około 600 tysięcy złotych.
Trzeciego dnia 19 lutego odbędzie się Uphill Trophy jako zawody towarzyszące. To podbieg na Szrenicę i zjazd nartostradą Lolobrigida. – Chcieliby, aby ten bieg wszedł na stałe do kalendarza Pucharu Świata – mówi gość Jedynki. W tym biegu też będą atrakcyjne nagrody.
Dwa tygodnie później na Polanie Jakuszyckiej będzie Bieg Piastów, który z małej imprezy rozrósł się do rangi imprezy światowej. Patronem obu imprez jest radiowa Jedynka.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.
(ag)