Kontuzja na kilka dni przed rozpoczęciem Igrzysk Olimpijskich to koszmar dla sportowca. W poniedziałek z występu w Londynie wycofała się Maja Włoszczowska, jedna z nadziei na medal dla Polski. Zajmująca się kolarstwem górskim zawodniczka podczas jednego z ostatnich treningów doznała poważnej kontuzji nogi. Uraz stopy okazał się na tyle poważny, że nie dało się odłożyć leczenia w czasie.
Dr Robert Śmigielski podkreślił, że zdarzają się różne "cudowne” wyleczenia z kontuzji, które teoretycznie powinny wyeliminowywać sportowców z udziału w zawodach. Podał przykład urazów Davida Bechkama i Piotra Małachowskiego.
Podkreślił zarazem, że często dochodzi kontuzji "na granicy”. - Wtedy trzeba podjąć decyzję, czy nie lepiej jest pomóc zawodnikowi dokończyć czteroletnie przygotowania, a jego ostatecznym leczeniem zając się dopiero później - tłumaczył dr Robert Śmigielski. Lekarz zaznaczył, że nieraz udaje się w taki sposób "oszukać czas”, chociaż nie w sytuacji, gdy uraz powinien być leczony przez rok, a zawodnik ma zawody za miesiąc.
***
Igrzyska Olimpijskie w Londynie rozpoczną się w piątek i potrwają do 12 sierpnia. Londyn będzie gościł olimpijczyków po raz trzeci w historii.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.
(pp)