Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 10.08.2012

Słońce zaatakuje Ziemię. Szykuje się apokalipsa

Od Słońca dzieli nas 150 milionów kilometrów. Jednak występujące tam teraz burze magnetyczne mają wpływ na życie na Ziemi. Amerykanie już szykują się na największą katastrofę w historii ludzkości. Dlaczego?
Erupcja materii słonecznejErupcja materii słonecznejNASA.

Naukowcy zaobserwowali ogromne plamy na Słońcu, które w ostatnich dniach wywołały najsilniejszą znaną dotąd burzę magnetyczną. Może to być preludium do tego, co czeka nas w 2013 roku, kiedy to przypada maksimum aktywności słonecznej. A wtedy wyrzuty masy naładowanych cząstek w kierunku Ziemi będą częstsze.

Jeśli sprawdzi się ten scenariusz to skutki dla Ziemi i jej mieszkańców będą opłakane. Richard Andres, amerykański ekspert bezpieczeństwa wojskowego (NDU), pomagający koordynować pracę agend rządowych w celu zapobieżenia dramatycznym skutkom słonecznych eksplozji, opowiada o niewyobrażalnych stratach.

- Obecność plam i zwiększona aktywność Słońca pośrednio wpływa na stan górnych warstw atmosfery Ziemi - wyjaśnia w radiowej Jedynce profesor Janusz Sylwester, kierownik wrocławskiego Zakładu Fizyki Słońca Centrum badań Kosmicznych PAN. Wyjaśnia, że Słońce jest przyczyna burz magnetycznych na Ziemi. A tych burz nie można bagatelizować. Bo stanowią poważne zagrożenie.

Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik wyjaśnia na czym te zagrożenia polegają. - Zwiększona aktywność magnetyczna może doprowadzić do tego, że zaczną eksplodować transformatory w sieciach elektroenergetycznych - daje przykład gość "Wieczoru naukowego".

Ulegną zniszczeniu budowane przez dziesięciolecia sieci przesyłu energii, a przerwy w dostawie prądu spowodują chaos. Naprawa tego systemu może potrwać rok i kosztować dwa biliony dolarów. Handel niemal natychmiast przestanie istnieć. Woda i paliwa, które zależą od elektrycznych pomp, przestaną płynąć w większości miast w ciągu kilku godzin, nowoczesne środki komunikacji skończą się natychmiast i zmechanizowany transport będzie opóźniony.

Przestaną działać szpitale, a zakłócone wskazania GPS unieruchomią transport lotniczy i spowodują utratę przez wojsko nadzoru nad bezpieczeństwem kraju. Czy zatem scenariusz jak z filmów science fiction stanie się faktem?

Posłuchaj nagrania całej audycji, którą prowadził Artur Wolski.

(ag)