Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Tomasz Jaremczak 03.04.2013

Zima zabiła pszczoły. Będzie mniej miodu

Bardzo trudna i długa zima dla pszczół. Wiele rodzin padło. Pozostałe są osłabione i wygłodzone.
Pszczoła zbierająca pyłekPszczoła zbierająca pyłekPaweł Kuźniar/Wikipedia
Posłuchaj
  • Zima zabiła pszczoły. Relacja Zdzisława Maklesa (Jedynka)
Czytaj także

Okres wylęgania się pszczoły wynosi 21 dni. Aby mógł się rozpocząć, temperatura w ulu musi wynosić 34 stopnie Celsjusza. Przy niskiej temperaturze na zewnątrz pszczoły nie są w stanie mocno nagrzać ula. A ich rozmnażanie jest konieczne dla podtrzymania kondycji rodziny. Dlatego miodu może być w tym roku znacznie mniej.

Prezes regionalnego związku pszczelarzy w Częstochowie Włodzimierz Janas martwi się, że spóźniona wiosna nie pozwala owadom zaczerpnąć wody i znaleźć potrzebnego pyłku.

- Miała być wiosna, a jest zima. Długo siedzą w ulu, są rozdrażnione, a pierwsze obloty się już odbyły. Matki zaczęły masowo czerwić, czyli już rozwój się rozpoczął, a one biedne siedzą w ulu - tłumaczy Włodzimierz Janas.

Pszczelarz szacuje, że "osypały" mu się trzy rodziny. Niektórym jednak potrafiło paść 100 procent, całe pasieki. - Postępowi pszczelarze mają sposoby żeby zasilać te pszczoły. Można im dać plaster z zapasami, warto dobrze ocieplić ul od góry. To jest taka rezerwa na ciężkie czasy – wyjaśnia Janas. Dopóki jednak nie pojawi się słońce i ciepło, to pszczół lepiej nie ruszać.

Posłuchaj materiału Zdzisława Maklesa o pszczołach.

tj