To jednak pod warunkiem, że waży około 7 kilogramów, a woda ma temperaturę około 33-34 stopnie. Dobrze jest, gdy lekarz, wcześniej, zgodzi się na taką kąpiel.
- Pierwsze pięć zajęć to aklimatyzacja. Obserwujemy reakcje dziecka. Podążamy za jego krokami. Uczymy rodziców różnych "chwytów”, czyli bezpiecznego trzymania dziecka w wodzie - powiedziała w audycji "Lato z Radiem" Magdalena Dąbrowska, instruktorka pływania, ratowniczka WOPR i współautorka książki "Mały pływak".
Basen to także kontakt z innymi dziećmi i żywiołem. - Woda to relaks, ale i wysiłek fizyczny, który jest gimnastyką dla mięsni i stawów. To również stymulacja sensoryczna. Dziecko jest pod wpływem różnych bodźców, które pozwalają mu przystosować się do funkcjonowania, nie tylko w wodzie ale i poza nią - wyjaśnia Magdalena Dąbrowska.
Umiejętność pływania u dziecka jest dużym atutem, ale może być też problemem.- Takie dzieci, często nie mają respektu i świadomości, że woda to żywioł, a jezioro to nie basen. Dlatego ważne jest uświadamianie dzieci, że sama umiejętność pływania to nie wszystko. Najważniejszy jest rozsądek.
- Niezależnie od tego, jakie są nasze umiejętności pływackie przede wszystkim musimy myśleć o swoim bezpieczeństwie. Po to są, między innymi, kamizelki ratunkowe.
Z Magdaleną Dąbrowską rozmawiała Małgorzata Raducha.
jl