Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Aneta Hołówek 16.10.2013

Eliminacje zakończyliśmy tak, jak je zaczęliśmy: nie szło nam

Reprezentacja Polski porażką z Anglią 0:2 (0:1) zakończyła występy w eliminacjach piłkarskich mistrzostw świata. Polacy w tych rozgrywkach zanotowali trzy zwycięstwa, w tym dwa z San Marino. - Daliśmy z siebie wszystko, co mieliśmy - to komentarz Roberta Lewandowskiego po meczu na Wembley.

>>> Brazylia 2014: Anglia - Polska. Porażka na Wembley w meczu o honor [RELACJA]

Powiedzieli po meczu Anglia - Polska (2:0):

Tomasz Zimoch, który na antenie radiowej Jedynki komentował mecz Anglia - Polska, tuż po powrocie z Londynu w "Sygnałach Dnia" podsumował występ polskich piłkarzy na Wembley. - Przegrany mecz, a potem absolutna cisza w samolocie do Warszawy którym wracali przedstawiciele Polskiego Związku Piłki Nożnej, to zwiastuje wielką burzę - powiedział Tomasz Zimoch.

Transmisja meczu w Jedynce wzbudziła entuzjazm wśród radiosłuchaczy. "Słuchanie meczu w radiu to bardzo duże przeżycie. Oddaje zupełnie inny obraz, stwarza nadzieję. Nadzieje prysły, gdy  dojechałem samochodem do domu i włączyłem telewizor” - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej.
Robert Lewandowski: "Od początku eliminacji nam nie szło, tak samo je zakończyliśmy. Ciężko mi wytłumaczyć, dlaczego piłka nie wpadła dzisiaj do bramki Anglików. Daliśmy z siebie wszystko, co mieliśmy. Oczywiście, pozostaje niedosyt. Było kilka sytuacji - przy zimnej krwi i lepszym wykończeniu mogliśmy zdobyć bramkę. Walczyliśmy do końca, ale się nie udało. Cóż, trzeba patrzeć w przyszłość i jak najlepiej przygotować się do kolejnych eliminacji. Zrobić coś, żeby było lepiej".
Wojciech Szczęsny: "Broniłem jak mogłem, nie obawiałem się o swoją formę, przecież w Arsenalu jestem cały czas w rymie meczowym. Moja robota jest dość prosta. Starałem się ustawiać obrońców i próbowałem łapać to, co leciało w moim kierunku. W kilku sytuacjach jakoś to wyszło".
Adrian Mierzejewski: "Ciężko mi oceniać swój występ na gorąco po meczu. Przegraliśmy kolejne spotkanie w eliminacjach. Nie ma co się oszukiwać, byliśmy słabszym zespołem. Szkoda niewykorzystanych sytuacji, ale to w tych eliminacjach normalne. Prawie w każdym meczu mamy okazje, ale później tracimy bramkę i ostatecznie ustępujemy rywalom. Szkoda, ponieważ dzisiaj mogliśmy powalczyć choćby o punkt dla tych licznych kibiców, którzy przyszli na stadion, a także dla wszystkich przed telewizorem".
Mateusz Klich: "Czujemy niedosyt, ponieważ powinniśmy co najmniej zremisować. Mieliśmy swoje sytuacje, ale brakowało skuteczności. Na przykład ja mogłem wykorzystać swoją okazję".

>>> Brazylia 2014: Anglia - Polska. Fornalik wyklucza dymisję
Brazylia 2014. Wielkie emocje na europejskich boiskach. Rosja, Bośnia, Hiszpania i Anglia jadą na mundial

(ah)