Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Sylwia Mróz 10.07.2014

Mężczyzna pożerający niemowlaki i inne potwory. "Zimne opowiadania"

- Jak trochę poczytamy twórczość Virgilio Pinery, to zobaczymy, że dekonstrukcja ciała i rozdzieranie człowieka na kawałki jest jednym z tematów, który go mocno fascynował i jest to znacznie głębsze i straszliwsze niż tylko satyra - opowiada tłumacz kubańskiego pisarza Tomasz Pindel, który był gościem magazynu "Moje książki".
Fragment okładki książki  Zimne opowiadania Kubańczyka Virgilio PineryFragment okładki książki "Zimne opowiadania" Kubańczyka Virgilio Pinerymateriały prasowe
Posłuchaj
  • Nie-czyste formy Brunona Schulza i kubańskie "Zimne opowiadania" (Moje książki/ Jedynka)
Czytaj także

Tomasz Pindel przetłumaczył "Zimne opowiadania" Kubańczyka Virgilio Pinery (1912-1979). Książka ta jest pełna absurdu, groteski i czarnego humoru. Pinera był prześladowany na Kubie i dopiero pośmiertnie zyskał międzynarodowe uznanie jako jeden z najwybitniejszych twórców literatury latynoskiej XX wieku.
Fakt, że żadna książka Virgilio Pinery nie została dotychczas przetłumaczona na język polski można uznać za skandal, jeśli chodzi o obecność literatury latynoskiej w Polsce. - Pinera był na indeksie, bo to pisarz kubański, który podpadł władzom i był objęty anatemą wydawniczą. Na samej Kubie był programowo zapomniany przez lata 70. i dokończył żywota w okrutnie ponurych okolicznościach, w rzeczywistej nędzy - opowiada Tomasz Pindel, tłumacz jego książki.
Jednym z powodów prześladowania kubańskiego pisarza był jego homoseksualizm. - Na Kubie po krótkiej euforii wolnościowej, tuż po zwycięstwie rewolucji castrowskiej, kiedy wydawało się, że nastąpiła prawdziwa wolność, był wówczas niesamowity boom kulturowy, literacki, filmowy, nastąpił rygorystyczny kurs obyczajowy i kulturowy - wyjaśnia tłumacz.
Poza homoseksualizmem autora, niewygodna była również sama literatura, którą tworzył. - Jest ona kąśliwa, złośliwa, groteskowa, absurdalna i wychodziła znacznie dalej, nie zamykała się w ramach satyry doraźnej. Jak dobrze wiemy, reżimy totalitarne nie lubią tego typu twórczości, więc to pewnie dodatkowo zaszkodziło Pinerze - mówi Tomasz Pindel.
Jak dodaje tłumacz, ta literatura nie pasuje do rewolucyjnego pojęcia sztuki. - Jest ona zbyt drażniąca, na pewno niczego nie buduje, tylko wściubia palce między drzwi, prowokuje, drażni, skłania do reakcji pełnych wątpliwości, więc to jest rzecz, której rewolucyjne systemy, budujące nowego człowieka i nowy ład nie lubią - komentuje Pindel.
Virgilio Pinera to dramaturg i prozaik, który przed rewolucją castrowską był związany z literackim światkiem Kuby i Argentyny. Sławą i uznaniem cieszył się jedynie przez kilka lat. Prześladowany za orientację seksualną, został objęty całkowitym zakazem publikacji na Kubie i dopiero pośmiertnie zyskał międzynarodowe uznanie jako jeden z najwybitniejszych twórców literatury latynoskiej ubiegłego wieku.

Kultura w radiowej Jedynce >>>

W audycji gościł również Jan Gondowicz, który opowiedział o swojej nowej książce "Trans-Autentyk. Nie-czyste formy Brunona Schulza", w której odkrywa nowe znaczenia w grafikach Schulza. Posłuchaj całej audycji!

Magazyn "Moje książki" poprowadziła Magdalena Mikołajczuk.
(sm/ag)