Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Sylwia Mróz 18.07.2014

Te książki mogą zniszczyć twoje wakacje

Niektóre książki mogą wprost zepsuć urlop. Zamiast spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi, możemy na czas wyjazdu zamienić się w książkowego mola. Właśnie dlatego w magazynie "Moje książki" rozmawialiśmy o lekturach, od których nie sposób się oderwać, i których w czasie wakacji należy się wystrzegać.
Te książki mogą zniszczyć twoje wakacjeGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Książki, których należy się wystrzegać w trakcie wakacji (Moje książki/ Jedynka)
Czytaj także

Niektóre książki wciągają od pierwszych zdań. Jeśli przez przypadek na wakacje zabierzemy właśnie taką publikację, to jest duża szansa, że do momentu jej skończenia nie wyściubimy nosa spomiędzy kartek. Hipnotyczne działanie może mieć m.in. seria Stiega Larssona lub "Gra o tron".
Niebezpieczne są również książki japońskiego pisarza Harukiego Murakamiego. Jego debiut "Słuchaj pieśni wiatru" dopiero teraz ukazał się drukiem w języku polskim. Miłośnicy prozy tego autora, znajdą w niej wszystkie pierwiastki, które są charakterystyczne dla jego twórczości: absurdalny humor, swoista muzyka, przenikanie się rzeczywistości z nierzeczywistością.
Sam Haruki Murakami przyznał kokieteryjnie, że przygodę z pisaniem rozpoczął, bo "nie miał nic do powiedzenia, więc zaczął składać słowa". - Sądzę, że do dziś to tak wygląda, wnioskując z wywiadów, których udzielał, bo podkreśla, że ma wielką potrzebę pisania i być może tak to wyglądało - wyjaśnia tłumaczka Harukiego Markamiego, Anna Zielińska-Elliott.

Bohaterowie naszych lektur >>> słuchaj na moje.polskieradio.pl

''

Dlaczego z wydaniem debiutu Murakamiego zwlekano tak długo? Tłumaczka przyznaje, że było to związane z decyzją autora, który uważał ją za bardzo młodzieńczą i nie zgadzał się na jej publikację. - "Słuchaj pieśni wiatru" i "Flipper roku 1973" ukazały się tylko w Azji i po rosyjsku. Ostatnio nie wiem dlaczego, Murakami zgodził się również na publikację po polsku oraz wiem, że powstaje wersja holenderska - opowiada Anna Zielińska-Elliott.
Zdaniem tłumaczki, jeśli rzeczywiście autor uważał te książki za gorsze od reszty swojego dorobku, to nie do końca je docenił. - Dla osób, które lubią Murakamiego stanowią one kopalnię wiedzy o tym, jak się narodziły przeróżne motywy, które później zostały rozwinięte na bardzo różne sposoby. Są tam zabawne sceny i wątki, które mogą przypaść do gustu również osobom, które nie są miłośnikami prozy Japończyka - podkreśla tłumaczka.

Z jakiego powodu Haruki Murakami zaczął pisać? Jakie książki są tak uzależniające, że mogą nam zniszczyć wakacje? Posłuchaj całej audycji.

W studiu gościła tłumaczka Harukiego Murkamiego - Anna Zielińska-Elliott.

Kultura w radiowej Jedynce >>>

Magazyn "Moje książki" prowadziła Magda Mikołajczuk.

(sm/ag)