Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Sylwia Mróz 18.07.2014

Japońskie perełki i polski kicz na festiwalu "Animator"

- Najgorsze w animacjach krótkometrażowych są prace polskie i rosyjskie, które są jak wystrój pizzerii, na dodatek w ścieżkach dźwiękowych pojawia się akordeon, więc ma też taki kawiarniany charakter - mówi Wojciech Bąkowski, również członek jury festiwalu "Animator". W Poznaniu po raz siódmy trwa święto kina animowanego.
Film z bloku Animator dla dzieci, King of the islandFilm z bloku Animator dla dzieci, "King of the island"materiały prasowe
Posłuchaj
  • Święto animacji w Poznaniu (Magazyn sztuk wszelkich/ Jedynka)
Czytaj także

W 7. Międzynarodowym Festiwalu Filmów Animowanych "Animator" biorą udział goście z całego świata. - W sekcji filmów pełnometrażowych, w której byłem członkiem jury, widzieliśmy filmy ze Stanów Zjednoczonych, Francji, Włoch, Estonii. Nie było żadnego polskiego filmu w tym roku - mówi Mariusz Wilczyński. Członek jury festiwalu podkreśla, że nie świadczy to o tym, że polska animacja ma się gorzej.
- Problemem jest to, że w polskich kinach właściwie nie można zobaczyć polskiej animacji. To nieprawda, że nikt jej nie chce oglądać. Najlepszym przykładem jest to, że Narodowy Instytut Audiowizualny wydał antologię polskiej animacji, animacji dla dzieci oraz animacji eksperymentalnej i one cieszyły się dużym powodzeniem. Po prostu trzeba znaleźć pomysł na to, żeby pokazywać polską animację - komentuje Mariusz Wilczyński.
Wojciech Bąkowski, również członek jury festiwalu, po obejrzeniu animacji krótkometrażowej uważa, że kondycja animacji jest bardzo zła. - Nie wiem z czego to wynika, prawdopodobnie z powodu zamknięcia się tego środowiska na zjawiska w kulturze wizualnej w ogóle - wyjaśnia Wojciech Bąkowski.

W tonacji kina >>> słuchaj na moje.polskieradio.pl

Członek jury dodaje, że panuje maniera łączenia żywej plastyki z technikami komputerowymi. - W dodatku postaci są stylizowane w koszmarny sposób jak jakieś figurki ze sklepów z pamiątkami dla turystów. Wyjątkiem są tutaj prace japońskie, które być może z powodu szczególnej inteligencji wizualnej tego narodu, pod tym względem się na szczęście trochę wyróżniają i ratują ten zbiór - opowiada Wojciech Bąkowski.
Co szczególnego ma w sobie poznański festiwal? Kiedy odbędzie się gala wręczenia nagród? Posłuchaj całej rozmowy.

Animacja
Animacja z Chin, film "Face"/ fot. mat. pras.

W lipcu Poznań po raz siódmy stał się stolicą animacji. W ciągu festiwalowych dni, pomiędzy 8 a 19 lipca jest okazja, by uczestniczyć w kilkudziesięciu wydarzeniach. Odbywają się retrospektywy, przeglądy tematyczne, projekcje z muzyką na żywo, koncerty, warsztaty i wykłady. Festiwalowym przeglądom towarzyszy Międzynarodowy Konkurs Filmów Animowanych.
7. Międzynarodowy Festiwal Filmów Animowanych "Animator" zainaugurował obraz "Animując Wieniawskiego" węgierskiego twórcy Ferenca Cako, który jest animacją piaskową. W czasie festiwalu będzie można obejrzeć najlepsze filmy tego gatunku z całego świata oraz historię kina w pigułce. Prezentacje filmów konkursowych, retrospektywy mistrzów, przeglądy tematyczne, warsztaty, pokazy z muzyką na żywo to tylko niektóre z atrakcji tego wydarzenia. Festiwal "Animator", jeśli chodzi o bogactwo programu, jest jednym z największych festiwali filmów animowanych w Europie.

Kultura w radiowej Jedynce >>>

"Magazyn sztuk wszelkich" prowadził Michał Montowski.

(sm, pg)