Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Katarzyna Karaś 20.08.2021

"Bo we mnie jest seks". Maria Dębska: zanim weszłam na plan, pół roku żyłam z piosenkami Kaliny Jędrusik

- Na początku starałam się imitować Kalinę Jędrusik, ale potem zrozumiałam, że to nie jest program telewizyjny, który polega na tym, że mam ją naśladować 1:1 - powiedziała w Programie 1 Maria Dębska, która wcieliła się w postać artystki w filmie "Bo we mnie jest seks" Katarzyny Klimkiewicz.

Posłuchaj
44:54 [ PR1]PR1 (mp3) 2021_08_19 PR1_23_08_22_Magazyn_bardzo_filmowy.mp3 Kalina Jędrusik bohaterką "Magazynu bardzo filmowego" (Jedynka)

 

Kalina Jędrusik - seksbomba PRL, prowokatorka, liryczny wamp, a nade wszystko utalentowana aktorka teatralna i filmowa, gwiazda Kabaretu Starszych Panów. Siódmego sierpnia minęła 30. rocznica jej śmierci. W audycji "Magazyn bardzo filmowy" opowiedział o niej pisarz Remigiusz Grzela, autor książki "Z kim tak ci będzie źle jak ze mną? Historia Kaliny Jędrusik i Stanisława Dygata".

Remigiusz Grzela zauważył, że czasy największej popularności Kaliny Jędrusik przypadają na lata 60., kiedy była ona artystką związaną z Kabaretem Starszych Panów, seksbombą, zjawiskiem w Polsce nieznanym. - Była prawdziwą gwiazdą, ale nie w znaczeniu, że idą za tym jakieś pieniądze, luksusy itd., raczej kimś, kto siebie kreował od początku do końca i bardzo pilnował swojego wizerunku - wyjaśnił.

- Po śmierci Stanisława Dygata, w 1978 roku, Kalina zmieniła się. Była już inną osobą - doświadczoną przez życie, złamaną przez ówczesne władze. Odklejała się trochę od swojego wizerunku. Na pewno trudny był dla niej przełom lat 80. i 90., kiedy uświadomiła sobie, że nie pasowała do tamtej rzeczywistości i nie pasuje też do kapitalizmu ze swoimi piosenkami, wówczas zaczynało wchodzić disco polo - wskazał.

- Umarła w 1991 roku w poczuciu rozgoryczenia - stwierdził gość Jedynki. - Jeśli myślę o wyjątkowości Kaliny, to wiązałbym to z jej wolnością, która musiała być jakąś jej grupą krwi po prostu. Ona urodziła się wolna. Została wychowana jako wolny duch. Jej ojciec mówił jej, że to ona podejmuje decyzje, dokonuje własnych wyborów. Dygat wcale nie musiał jej "stworzyć". Ona była tym, kim była - ocenił Grzela.


Czytaj także:


W audycji można posłuchać archiwalnych wypowiedzi Kaliny Jędrusik i piosenek w jej wykonaniu.



"To dialog z Kaliną Jędrusik"


. 

Postać Kaliny Jędrusik zainspirowała reżyserkę Katarzynę Klimkiewicz. Film, w konwencji musicalowej, pt. "Bo we mnie jest seks" wejdzie na ekrany kin w całej Polsce w listopadzie, ale już teraz można go oglądać na 21. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Nowe Horyzonty we Wrocławiu. Główną rolę zagrała Maria Dębska.

- Myślę, że po tych filmach biograficznych, które się pokazały, ludzie spodziewają się czegoś podobnego, że "Bo we mnie jest seks" to będzie taki obyczajowy, psychologiczny dramat o perypetiach bohaterki, w którym ujawnimy jakieś jej wielkie tajemnice. Ten film nie jest o sekretach. Chciałyśmy naszej bohaterce oddać hołd. To nie jest pomnik, ale chciałyśmy jej powiedzieć, że cały czas jest dla nas ważna i to, jak została potraktowana, było niesprawiedliwe. To nasz dialog z tą postacią - wyjaśniła w Programie 1 Klimkiewicz.

Według niej to, co było niezwykłe w Jędrusik, to, co magnetyzowało i ją - reżyserkę - osobiście zauroczyło, to to, że artystka się po prostu nie wstydziła. - Nie wstydziła się swoich uczuć, nie wstydziła się swoich myśli, nie wstydziła się swojego ciała. Z zewnątrz to wyglądało jak rodzaj bezwstydu, wyuzdania. Moim zdaniem to było, w jakimś sensie, niewinne, czyste. Ten bezwstyd był spontaniczny, szczery, niewymierzony w kogoś - stwierdziła.

Klimkiewicz podkreśliła, że starała się trzymać faktów, opierała się na biografii pióra Dariusza Michalskiego, ale w filmie zobaczymy m.in. zupełnie wymyśloną postać. Wskazała, że nawet znajomi Jędrusik o tym samym wydarzeniu potrafili opowiadać w zupełnie różny sposób. - Szukanie jakiejś prawdy było więc skazane na porażkę - przyznała.

Prowadząca "Magazyn bardzo filmowy" Joanna Sławińska miała okazję obejrzeć "Bo we mnie jest seks". Produkcję ocenia pozytywnie, a na taką ocenę wpływ miała m.in. kreacja Marii Dębskiej.

- Zanim weszłam na plan, pół roku wcześniej zaczęłam nagrywać w studiu piosenki - powiedziała w audycji Maria Dębska. - Przeszliśmy bardzo długą drogę, z kompozytorem, trenerem wokalnym, reżyserką. Na początku starałam się imitować Jędrusik, ale potem zrozumiałam, że to nie jest program telewizyjny, który polega na tym, że mam ją naśladować jeden do jednego.

- Pół roku żyłam z jej piosenkami, starałam się wejść w jej głos. Potem, jak już byłam na planie, czułam się pewniej. Czułam się już bliżej tej artystki - wytłumaczyła.  

BO WE MNIE JEST SEKS | teaser Profil: NextFilmPL

Poza tym w audycji:

Pokazy filmów Andrzeja Wajdy, kino plenerowe, śniadania z dokumentem, wystawa plakatów filmowych, spotkania z gwiazdami polskiego filmu, konkurs filmów krótkometrażowych - to wszystko zobaczymy na trzydniowym Festiwalu Filmowym "Wajda na nowo" (19-21 sierpnia). 

Wydarzenie odbywa się pod patronatem Programu 1 Polskiego Radia.

Premiery kinowe, m.in.:
  • "Annette" Leosa Caraxa,
  • "Dom nocny" Davida Brucknera,
  • "The End" Tomasza Mandesa.

***

Tytuł audycji: Magazyn bardzo filmowy

Prowadzi: Joanna Sławińska

Data emisji: 19.08.2021

Godzina emisji: 23.10

kk