Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Marlena Borawska 17.03.2012

Zielone piwo to ściema

- Prawdziwy Irlandczyk nie napiłby się zielonego piwa. Nie ma czegoś takiego w Irlandii – tłumaczy Justyna Schramm z Fundacji Kultury Irlandzkiej,
Parada w DublinieParada w Dublinie(fot. wikipedia)
Posłuchaj
  • "Cztery pory roku"
Czytaj także

Prawdopodobnie jest to wymysł, który przyszedł do nas ze Stanów Zjednoczonych, gdzie wiele rzeczy barwi się na zielono, łącznie z rzekami

W dniu Świętego Patryka Irlandczycy piją coś, co nazywa się dzbanem Świętego Patryka. – To jest mniej więcej litrowy dzbanuszek z uszkiem napełniony whiskey – tłumaczy gość Jedynki.

Legenda głosi, że kiedyś św. Patryk udał się kiedyś do pubu, a oszczędna karczmarka nie nalała dzbana do pełna. Ten postraszył ją mękami piekielnymi. Karczmarka dolała whiskey do czubka dzbana.

Być może niebawem będziemy mieli szansę napić się z Irlandczykiem z takiego dzbana, gdyż wielu z nich wybiera się na mistrzostwa Euro 2012 do Polski. Jak zapewnia Justyna Schramm Irlandczycy już teraz przygotowują do tej wizyty. – Oni się ogromnie się cieszą, że przyjeżdżają do Polski. Ilość artykułów, które ukazały się w irlandzkich gazetach, informacji, jakie są przekazywane w radiu i telewizji świadczy o tym, że w Irlandii panuje bum na Polskę – opowiada Justyna Schramm, gość "Czterech pór roku", organizatorka imprez odbywających się w Polsce w Dniu Św. Patryka.

Gazety wydają mini poradniki na temat tego, jak się zachowywać w Polsce. Irlandczykom radzi się, żeby nie mówili, że Polska leży we Wschodniej Europie, ponieważ wiedzą, że my tego bardzo nie lubimy. Sugerują, żeby Irlandczycy nauczyli się piosenki Kobranocki "Kocham Cię jak Irlandię" oraz aby w odpowiednim momencie podziękowali za Solidarność.

Justyna Schramm z Fundacji Kultury Irlandzkiej spodziewa się, że Irlandczycy przywiozą do Polski radość i śpiew. – Pewnie podczas Euro będzie ich słychać. Oni kochają śpiewać – uprzedza. – Oni są bardzo fajnymi kibicami, wesołymi – podkreśla gość Jedynki.

>>>Posłuchaj jak o irlandzkim tańcu w "Czterech porach roku" opowiadała Dominika Cedro ze Szkoły Tańca Irlandzkiego "Rince Na Colman", posiadającej specjalny certyfikat Komisji Tańca Irlandzkiego.

Rozmawiała Marta Kielczyk.

***

Irlandczycy - zarówno katolicy, jak i protestanci - obchodzą dziś dzień patrona i apostoła swej wyspy, świętego Patryka. W tym roku jego święto przypada w sobotę, ale przedłuży się na niedzielę. Wszechobecna tego dnia zieleń, emblemat liścia koniczyny, irlandzka muzyka, kostiumy złośliwych krasnali leprechauns, parady kapel kobziarzy - to wszystko nieodłączne elementy marcowej celebry dnia świętego Patryka. Podobnie jak ocean brunatnego Guinessa, który poleje się tego dnia z beczek, butelek i puszek na całym świecie. Obchody nie ograniczają się bowiem do samej Irlandii. Największa irlandzka parada św. Patryka odbywa się od 1762 roku na nowojorskim Manhattanie, niewiele mniejsze w Chicago i Bostonie. Inne "irlandzkie" metropolie za granicą to: Londyn, Liverpool i Glasgow, a na antypodach Sydney, Brisbane i Auckland. Ale skupisk Irlandczyków jest znacznie więcej, po całym dawnym Imperium Brytysjkim i poza nim - w Argentynie, Chile, Meksyku i Brazylii. W sumie 80 milionów ludzi przyznaje się do irlandzkich korzeni, choć na samej Szmaragdowej Wyspie pozostało tylko 6 i pół miliona. Do tych obchodow przyłączą się zresztą i nie-irlandczycy, z fascynacji muzyką i kulturą Erinu. A wszystko to w 1519 rocznicę śmierci św. Patryka, który sam nie był nawet Irlandczykiem, lecz porwanym za młodu w niewolę Brytem.

(mb)