Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Aneta Hołówek 18.10.2012

Gombrowicz prowokował jak Charlie Chaplin

Szczytem marzeń Gombrowicza nie było znalezienie się na znaczku pocztowym, ale niewątpliwie autor chciał wejść na szczyt list z nazwiskami wielkich pisarzy.
Uroczyste otwarcie pierwszego w Polsce Muzeum Witolda Gombrowicza. Na zdjęciu Rita Gombrowicz wdowa po Witoldzie Gombrowiczu.Uroczyste otwarcie pierwszego w Polsce Muzeum Witolda Gombrowicza. Na zdjęciu Rita Gombrowicz wdowa po Witoldzie Gombrowiczu. PAP/Piotr Polak

Autor "Ferdydurke” zawsze otaczał się młodymi ludźmi i jego związek z młodszą o około 40 lat dziewczyną był dla pisarza czymś zupełnie naturalnym.

- Kiedy się pojawiał zawsze przyciągał do siebie młodych - podkreśla Rita Gombrowicz. - Wchodził z nami w dialog, pytał o różne rzeczy, ale także dyskutował żeby odkrywać prawdę - wyjaśnia asystentka i żona pisarza.

Rita Gombrowicz przyznaje, że z twórczością Witolda Gombrowicza nie zapoznała się zaraz po tym, jak poznała męża. - Zamieszkaliśmy ze sobą i dopiero po trzech miesiącach Witold stwierdził, że muszę coś przeczytać; dał mi wtedy francuską wersję "Ferdydurke” - wspomina.

Okazało się, że Gombrowicz bardzo chciał się dowiedzieć, czy jego twórczość może być zrozumiana przez młodą, kanadyjską dziewczynę, która nie ma żadnych związków z Polską. Tuz po lekturze książki pisarz przeegzaminował swoją przyjaciółkę i zrozumial jak bardzo jej treść ja poruszyła.

Gombrowiczowie nie byli długo małżeństwem, pobrali się kilka miesięcy przed śmiercią pisarza, jednak Rita Gombrowicz bardzo mile wspomina ich wspólne życie.

- W naszym domu groteska się nie pojawiała, ale Gombrowicz był człowiekiem, który miał poczucie czarnego humoru - wspomina Rita Gombrowicz. - Miał coś z Charliego Chaplina czy Bustera Keatona. Sam się nie śmiał, ale prowokował do tego innych - dodaje.

Z Ritą Gombrowicz w 75. rocznicę ukazania się "Ferdydurke" rozmawiała Magda Mikołajczuk.

"Ferdydurke" - powieść Witolda Gombrowicza, której hiszpańskie i francuskie tłumaczenia zwróciły na niego uwagę na całym świecie (na przełomie lat 40. i 50.), ukazała się dokładnie 75 lat temu, choć z datą na okładce 1938 rok – wydawca najwyraźniej obawiał się, że przed 31 grudnia nie sprzeda całego nakładu i nie chciał ryzykować, że dzień później książka będzie uznana za "starą", sprzed roku.

Rita Gombrowicz - spadkobierczyni i propagatorka twórczości Gombrowicza, od 1964 jego asystentka i przyjaciółka, z którą pisarz wziął ślub 28 grudnia 1968, kilka miesięcy przed śmiercią.

ah