Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Piotr Grabka 05.11.2012

Marika: koniec z wystrzeliwaniem tęczy

Jej najnowsza płyta "Momenty", nagrana wspólnie z formacją SpokoArmia, różni się od dwóch poprzednich. Mniej tu beztroski i lekkiego przekazu, a więcej refleksji i zaangażowanych tekstów.
MarikaMarikaAndrzej Gralewski/PR

- Jestem w tej chwili niespełna 32-letnią kobietą. Coś tam przeżyłam, poniosłam kilka porażek i się z nich wylizałam. Moje obserwacje życia to nie są już tylko kwiaty i landryny, ale widzę też rzeczy, które bolą. Wydaje mi się, że żeby obraz świata był kompletny, żeby ktoś chciał mnie słuchać i ze mną rozmawiać, to muszę być człowiekiem. Nie mogę być cyborgiem, który ciągle wystrzeliwuje tęczę. Nadal jednak jestem ogromną niepoprawną optymistką. Kocham życie i wszystkie nowe piosenki, nawet te smutniejsze, nie są pesymistyczne - mówiła w "Muzycznej Jedynce" wokalistka.

Zbigniew
Zbigniew Zegler i Marika/Andrzej Gralewski/PR

Marika to jeden z najbardziej charakterystycznych kobiecych głosów na polskiej scenie muzycznej. Do współpracy zapraszali ją m.in. Maleo Reggae Rockers oraz Pablopavo i Ludziki. Co ciekawe, sama wokalistka tylko przez moment uczyła się profesjonalnego śpiewu.

- Byłam klasycznym naturszczykiem, śpiewałam, choć nikt mnie tego nie uczył i zaczęłam żyć ze śpiewania. W pewnym momencie pomyślałam sobie, że wypadałoby liznąć trochę wiedzy, choćby po to, żeby lepiej komunikować się z muzykami i nie uchodzić za kompletnego barana w tym zakresie. Przez rok uczyłam się śpiewu u pani Agnieszki Kowalskiej, która w pewnym momencie powiedziała żebym sobie poszła, bo się mnie rozjedzie walcem i przestanę robić błędy, które definiują mnie jako Marikę - wspominała.

Posłuchaj całej rozmowy Zbigniewa Zeglera z Mariką.

pg