Transmisji ze spotkania w Teatrze Kamienica można było wysłuchać na antenie Jedynki w audycji "Rozdroża kultury".
Wśród gości był m.in. Janusz Wiśniewski, znakomity reżyser teatralny od lat współpracujący z Emilem Wesołowskim. Od niedawna na Scenie Kameralnej Teatru Polskiego w Warszawie oglądać można przygotowany przez nich spektakl "Quo vadis słowami Sienkiewicza, Eliota, Audena i innych".
- To jest doskonała książka. Po 30 latach znowu ją przeczytałem i pomyślałem sobie, że tam są ważne pytania. Sposób obrazowania już nie jest dla mnie tak przekonujący, ale pytania są nadzwyczajne. Zacząłem szukać słów, żeby to opowiedzieć, ale nie mogłem znaleźć tych odpowiednich, ani teatralnych, ani dyskursywnych. Przywołuję więc sojusznicze słowa, sojuszniczych autorów. I stąd jest Auden, Cwietajewa, Eliot. To oni podkładają taką artykulację tej rzeczywistości, dziś tak palącej, że daje nam to siłę i gwarancję, że mówimy czysto - mówił Janusz Wiśniewski.
Emil Wesołowski współpracował również z wieloma innymi wybitnymi twórcami, jak Jerzy Grzegorzewski i Mariusz Treliński. Największy wpływ jednak wywarł na niego Konrad Drzewiecki (twórca Polskiego Teatru Tańca). - To od niego uczyłem się zawodu. Byłem z nim związany 13 lat. Był moim dyrektorem i choreografem, czyli chodziłem z garbem Drzewieckiego jak dromader. Przez lata byłem jego asystentem. Znałem go na pamięć, wiedziałem z jakiego rodzaju wiązania ruchowego może skorzystać przy danej muzyce - opisywał w rozmowie z Andrzejem Matulem.
Spotkanie w Teatrze Kamienica zakończył pokaz filmu dokumentalnego poświęconego Emilowi Grzegorzewskiemu "Zupa na puentach" w reżyserii Marii Nockowskiej i Tomasza Drozdowicza.
Posłuchaj całego nagrania!
pg