Stadion Narodowy nie podoba się Andrzejowi Pilipiukowi. - Przede wszystkim jest za drogi i to z moich podatków - mówi w radiowej Jedynce. Dla niego stadion wygląda paskudnie. - Szary, łysy granit, nie wiem gdzie te dwa miliardy złotych widać - ocenia pisarz. Gdyby to od niego zależało to posadzki zrobiłby z kamienia ewentualnie z granitu. A te, które są szybko się poplamią i zostanie to na zawsze. Pilipiuk wie co mówi, bo z wykształcenia jest archeologiem, więc podczas studiów uczył się podstaw budownictwa, a od czasów antycznych wiele pod tym względem nie zmieniło się.
Natomiast jako miejsce targów stadion jest lepszy niż Pałac Kultury i Nauki, bo jest na nim więcej miejsca. Choć wentylacja jest na podobnym poziomie, w domyśle nienajlepsza.
Warszawskie Targi Książki z Polskim Radiem >>>
Autor przez ponad 1,5 godziny podpisywał swoje książki. Ale przyznaje, że woli spotkania z czytelnikami podczas konwentów miłośników fantastyki. Jest tam bardziej kameralnie i można spokojnie porozmawiać.
Najnowszą książką Andrzeja Pilipiuka jest "Wampir z MO". To kontynuacja "Wampira z M3". Choć obie książki można czytać oddzielnie. Druga książka powstała, gdyż prosili o to czytelnicy, a autor miał jeszcze trochę pomysłów na fabułę.
Gość radiowej Jedynki nie lubi słuchać audiobooków. - Jestem przyzwyczajony do obcowania z literkami pisanymi na papierze - zdradza. Poza tym czyta szybciej, niż lektor, który nagrywał audiobooka.
Na targach Andrzej Pilipiuk nie chodził na spotkania z innymi pisarzami, ale kupił trochę książek. - Zostawiłem tu parę stówek - przyznaje.
Posłuchaj całej rozmowy, którą prowadziła Magda Mikołajczuk.
(ag)