Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 16.10.2013

Soniamiki i jej "dziwna muzyka"

Nie chcieli jej w Warszawie, nie chcieli w Zielonej Górze, więc Berlin zrobił wszystko, by była w tym mieście. A ona i tak poleciała do Stanów Zjednoczonych. Właśnie wróciła z Teksasu.
Soniamiki w radiowej JedynceSoniamiki w radiowej JedynceWojciech Kusiński/PR
Galeria Posłuchaj
  • Soniamiki opowiada o swojej karierze (Muzyczna Jedynka)
Czytaj także

Zofia Mikucka czyli Soniamiki pojechała do Stanów po raz pierwszy z zamiarem zagrania na festiwalu UTOPIAfest. - Przeuroczy festiwal, w środku pustki, do najbliższego miasta San Antonio 150 mil - mówi artystka w "Muzycznej Jedynce" . Pojechała tam z Łukaszem Lachem, który grał na bębnach. Ona zagrała na basie, samplerze i śpiewała. Chciałaby wrócić do Ameryki i zagrać więcej koncertów, gdyż nie czuje, aby tam wyżyła się muzycznie.
Soniamiki wspomina, jak próbowała wydać w Polsce pierwszą płytę. Nikt nie był zainteresowany. Więc wysłał demo do kilku wytwórni w Berlinie. Parę z nich odpowiedziało, a ona wybrała jedną, która zajmowała się reggae roots. Artystka jako jedyna śpiewała tam indy pop, więc ta płyta była kontrastowa. Choć zagrała kilka koncertów i wzięła udział w kilku festiwalach, to - jak ocenia - nie zrobiła wielkiej kariery w Berlinie. Ale był to dla niej dobry start.
Druga płyta zatytułowana "SNMK" została w Berlinie nagrana, ale wydano ją we Wrocławiu. Choć w Berlinie jest rozprowadzana przez tę samą wytwórnię, która dystrybuowła jej pierwszą płytę. W tym roku grała na festiwalu "Męskie granie" i był to jedyny tegoroczny festiwal w Polsce. Jest wdzięczna organizatorom, że ją na ten festiwal zaprosili.
Piosenkarka opowiada o współpracy z ojcem, który pisze teksty piosenek i jej chłopaku, Łukaszu Lachu, liderze zespołu L.Stadt, który również pisze muzykę.
Rozmawiał Zbigniew Krajewski.

(ag)