Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Kamińska 17.12.2013

Stanisław Koziej o Iskanderach: nie trzeba straszyć Polaków

Gen. Stanisław Koziej uważa, że doniesienia o mobilnych Iskanderach próbuje się wykorzystać w rozgrywce strategicznej między Rosją a NATO. Chodzi o zniechęcenie opinii publicznej do tarczy antyrakietowej, gdyż to ona decyduje o równowadze sił.
Gen. Stanisław KoziejGen. Stanisław KoziejWojciech Kusiński, Polskie Radio

Gen. Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, powiedział w Jedynce, że toczą się obecnie zmagania informacyjne wokół idei tarczy antyrakietowej, a Iskandery są w niej wykorzystywane jako broń propagandowa.  –Toczy się gra o równowagę strategiczną w Europie, między Rosją i Stanami Zjednoczonymi, Rosją i NATO. Obrona przeciwrakietowa jest jednym z ważnych elementów tej walki – powiedział Stanisław Koziej.

W jego ocenie straszenie rozmieszczeniem Iskanderów na Zachodzie i tłumaczenie, że są one rosyjską odpowiedzią na tarczę antyrakietową, mają sprawić, że opinia publiczna zniechęci się do idei obrony przeciwrakietowej.

Koziej podkreślił, że Iskandery są poważną bronią - konwencjonalną i nuklearną - ale mobilną – zatem mogą być dość łatwo przenoszone drogą lądową, powietrzną i morską. – Nie jest istotne, gdzie stacjonują. W ciągu godzin mogą znaleźć się tam, gdzie chcą Rosjanie – mówił szef BBN. Jak przekonywał, dla nas niebezpieczne jest to, że Rosjanie w ogóle nimi dysponują i je wciąż produkują. Nie wykluczył, że podczas ćwiczeń Iskandery mogły już być kiedyś przywiezione do Kaliningradu. - One mogły być już 10 albo 100 razy w Kaliningradzie - przyjeżdżać na moment na ćwiczenia, wracać z powrotem - powiedział. Podkreślił, że w związku z tym nie ma powodów do wzniecania paniki.

Zdaniem gościa magazynu "Z kraju i ze świata" w ”wojnie informacyjnej” wokół Iskanderów chodzi o to, aby storpedować budowę obrony przeciwrakietowej w Europie i zatrzymać plany NATO w tym zakresie. Jego zdaniem, chce się wywołać zniechęcenie tym programem, stworzyć wrażenie,  że tarcza wywołuje zaniepokojenie ze strony Rosji. - Tymczasem Rosja niezależnie od planów tarczy wprowadziłaby Iskandery do swojego uzbrojenia – powiedział Stanisław Koziej.

Gen. Stanisław Koziej zaznaczył ponadto, że tworzy się informacyjny szum wokół tej sprawy. Nie wykluczył, że umyślnie. Rosyjskie MON mówi o rozmieszczeniu Iskanderów przy zachodnich granicach Rosji, a to nie oznacza, że chodzi p obwód kaliningradzki. Przedstawiciele MON FR powiedzieli również dziennikarzom, że ustawiono je także w południowym okręgu.  Z kolei niemiecki ”Bild” napisał, że Iskandery są na terenie Kaliningradu.

Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.

"Z kraju i ze świata" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku w samo południe.

agkm