Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Tomasz Jaremczak 23.01.2014

Biernacki: mamy różne warianty ws. Trynkiewicza

- Nie będę ich przedstawiał nawet z tego powodu, że jestem ministrem sprawiedliwości i nie chcę, by padł nawet cień, że wpływam na decyzje sądów - powiedział w "Sygnałach dnia" Marek Biernacki.
Akta sprawy karnej przeciwko Mariuszowi Trynkiewiczowi w Sądzie Okręgowym w Piotrkowie TrybunalskimAkta sprawy karnej przeciwko Mariuszowi Trynkiewiczowi w Sądzie Okręgowym w Piotrkowie TrybunalskimPAP/Grzegorz Michałowski

W środę weszła w życie ustawa o bezterminowym izolowaniu niebezpiecznych przestępców. Tego samego dnia naczelnik więzienia w Rzeszowie skierował do sądu wniosek o zbadanie Mariusza Trynkiewicza. Zwraca się w nim o uznanie go za osobę stwarzającą zagrożenie dla społeczeństwa po zwolnieniu z więzienia.

Biernacki tłumaczył, że od momentu złożenia wniosku sąd ma siedem dni na powołanie biegłych. - Wczoraj wieczorem już ich powołał. Kolejne 7 dni mają biegli na decyzję, czy chcą przeprowadzić badania w zakładzie karnym. Reszta jest kwestią procedury cywilnej, której termin nie jest określony - wyjaśnił minister sprawiedliwości. Biernacki przyznał, że procedura w tej sprawie może biec po dacie 11 lutego, czyli uzyskaniu przez Trynkiewicza prawa do wyjścia z wiezienia. Dlatego w ustawie znalazł się zapis, że obejmuje ona też osoby, które wyjdą z zakładu karnego.

Marek Biernacki w "Sygnałach dnia" o przetargu na dostarczanie sądowych przesyłek >>>

Zdaniem Biernackiego, ustawa o izolowaniu niebezpiecznych przestępców mogła być wcześniej uchwalona. - Bardzo mi zależało, żeby jej projekt znalazł się w lipcu 2013 roku w parlamencie. Zakładałem, że zdążymy do września-października na jej rzetelne dopracowanie. Stało się tak, że przewodniczącym sejmowej komisji został poseł z opozycji. Następnie w trakcie procedowania doszło do zmiany przewodniczącego i cały cykl uległ opóźnieniu. Później było już gonienie czasu, żeby zdążyć z wejściem w życie ustawy - powiedział minister sprawiedliwości.

Marek Biernacki w "Sygnałach dnia" o komisji weryfikacyjnej WSI Macierewicza >>>

Podkreślił, że jego zdaniem najbardziej zaskakujące w całej sprawie jest to, że osoby, które są przeciwnikami ustawy, próbują teraz wszystkich rozliczać z terminowości. - Bo proszę zwrócić uwagę, najpierw prezydent chciał podpisać ustawę, był bardzo duży atak pewnych środowisk, nawet medialny, nawet prof. Zoll, który był cały czas zwolennikiem ustawy, zaczął mówić, że jednak powinna ona trafić do Trybunału Konstytucyjnego. Był taki moment - przypomniał Biernacki.

Ostatecznie o zbadanie ustawy zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego prezydent Bronisław Komorowski. Biernacki nie wykluczył, że mogło być inaczej, gdyby nie wspomniane ataki.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy .

"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!

tj/pg