Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Beata Krowicka 23.01.2014

Wiceminister spraw zagranicznych: władze Ukrainy podważają demokrację

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, wiceminister spraw zagranicznych podkreślała w Jedynce, że stanowiska polityczne, choć nie mają mocy prawnej, są bardzo potrzebne.

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz powiedziała w magazynie "Z kraju i ze świata", że to władze ukraińskie ponoszą odpowiedzialność za decyzje, które podjęły i za konsekwencje tych decyzji.

- To są władze, które wybrane zostały w demokratycznych wyborach, chociaż dzisiaj dopuszczają się zdecydowanie czynów, które podważają demokratyczny charakter państwa ukraińskiego. My jako kraj sąsiedzki, kraj partnerski rozmawiamy z tymi władzami - wyjaśniła wiceszefowa MSZ.

- Polska, w tym MSZ, działa właściwie cały czas. Po pierwsze, trzeba bardzo jasno, i to już kilkakrotnie było zrobione, przekazać nasze stanowisko, że stosowanie przemocy jest bardzo złe. Należy jak najszybciej od tego odejść. Jest to przede wszystkim apel do władz Ukrainy - dodała.

W czwartek sejmowe kluby parlamentarne osiągnęły wstępne porozumienie dotyczące uchwały w sprawie sytuacji w Kijowie. Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wyjaśniła, że choć takie uchwały nie mają mocy prawnej, to charakteryzuje je wymiar polityczny i symboliczny.

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

- Stanowiska polityczne mają znaczenie. Gdyby ich nie było, byłoby bardzo źle. Takie stanowisko jest oczekiwane przez opozycję ukraińską - wyjaśniła.

Dodała też, że nie zawsze dobrym rozwiązaniem jest zastosowanie sankcji, ponieważ mogą one oddalić Ukrainę od Unii Europejskiej.

Wiceszefowa MSZ podkreśliła, że dążenia proeuropejskie u naszego wschodniego sąsiada są bardzo silne. - Ukraina jest podzielona. Z jednej strony mamy władzę, która swoich w działaniach proeuropejska zdecydowanie nie jest. Przyjęte ostatnio ustawy oddalają Ukrainę od Unii Europejskiej. Ale równocześnie mamy społeczeństwo albo część tego społeczeństwa, która jest niezwykle aktywna i zdeterminowana w demonstrowaniu swoich proeuropejskich preferencji. Tak aktywnego demonstrowania proeuropejskich preferencji nie mieliśmy możliwości obserwować już od dawna w żadnym unijnym kraju - powiedziała Pełczyńska-Nałęcz.

Rozmawiał Paweł Wojewódka.

bk, pg