Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Izabela Zabłocka 25.01.2014

Co dalej z Ukrainą? "Sterniczki": to Rosja wygrała ten kraj

Sytuacja na Ukrainie zaostrzyła się po ostatnich wydarzeniach w Kijowie. W zamieszkach zginęło sześciu manifestantów. Rozmowy opozycji z władzą nie przynoszą rezultatów. Czy jest sposób na rozwiązanie konfliktu zastanawiały się komentatorki sobotnich "Sterniczek".
Już sześciu manifestantów zginęło w czasie protestów na UkrainieJuż sześciu manifestantów zginęło w czasie protestów na Ukrainie PAP/EPA/ZURAB KURTSIKIDZE

Do studia zostały zaproszone: Agnieszka Kozłowska-Rajewicz z PO - pełnomocniczka rządu ds równego traktowania, Katarzyna Piekarska z SLD, dr Kinga Dunin - pisarka i publicystka, dr Joanna Talewicz-Kwiatkowska - antropolożka kultury z Katedry Kulturoznawstwa Międzynarodowego w Instytucie Studiów Regionalnych UJ, koordynatorka projektu Romowie w Polsce.

- Ukrainie potrzebna jest bardzo szybka reakcja Unii Europejskiej i zewnętrzny mediator - uważa Katarzyna Piekarska. Według niej, sytuacja u naszych wschodnich sąsiadów wymknęła się spod kontroli. - Tam może dojść do eskalacji przemocy dlatego potrzebny jest plan Unii - mapa drogowa - stworzenia europejskiego systemu pomocy - zauważa Piekarska. Jej zdaniem, bardzo istotna jest  kwestia zniesienia wiz dla Ukraińców. - Można zacząć od studentów i w ogóle wymiany młodzieży - proponuje członkini SLD.

Piekarska ma jednak wątpliwości, czy Ukraina jest przygotowana na wstąpienie do UE. Według niej, jest to proces, który będzie trwał nawet kilkanaście lat biorąc pod uwagę, w jakim stanie znajduje się obecnie gospodarka tego kraju. Piekarska zwraca także uwagę na to, że wejście Ukrainy do UE ograniczyłoby napływ środków z Brukseli do Polski. - Gdyby Ukraina teraz lub w niedalekiej przyszłości przystąpiła do Unii, to znaczna część funduszy unijnych trafiłaby właśnie tam - zauważa Piekarska.

Kinga Dunin zastanawiała się dlaczego ukraińska rewolucja urzekła Polaków. Według niej, dziś w Europie mało kto wierzy w projekt zjednoczonego kontynentu. Dzieje się tak z powodu egoizmów narodowych i sprzecznych interesów ekonomicznych. - Ukraina pokazała, że ktoś jeszcze wierzy w zjednoczą Europę, a bez idei nie da się żyć i oni nam o tym przypomnieli - powiedziała Dunin.

Ukraina jest niezależnym państwem, dlatego decyzja czy kraj ten będzie w Europie, czy poza nią, musi zapaść właśnie tam - zwraca uwagę Agnieszka Kozłowska-Rajewicz. Według niej, powinniśmy wspierać społeczeństwo obywatelskie, które wykuwa się teraz na Majdanie. - Dzisiaj możemy zachęcać do dialogu, a jutro pomoc dla Kijowa powinna być "miękka” - mówi Kozłowska-Rajewicz. Rozumie przez to oddziaływanie np. poprzez stypendia czy edukację. - Chodzi o to, by nie było wrażenia, że decyzja w sprawie wejścia do UE została podjęta przez kogoś z zewnątrz - wyjaśnia minister.

Joanna Talewicz-Kwiatkowska sądzi, że na Ukrainie bez ingerencji zewnętrznej i międzynarodowej reakcji dojdzie do jeszcze większej eskalacji przemocy. - W Kijowie nie widać chęci do dialogu, a rząd gra na zwłokę. To nie jest tylko sprawa ukraińska i Unii Europejskiej. Trzeba pamiętać o roli Rosji, która jest zaniepokojona tym, że społeczność międzynarodowa może włączyć się w wewnętrzne sprawy Ukrainy - zauważa Talewicz-Kwiatkowska.

Kinga Dunin nie ma wątpliwości, że w geopolitycznym sensie, to Rosja wygrała Ukrainę. - Teraz prezydenci mogą dzwonić do Janukowycza i wyrażać swoje stanowisko. Wcześniej, nie zaproponowano Ukrainie żadnego planu. Teraz, moim zdaniem jest już na to za późno - podsumowuje Dunin.

Uczestniczki dyskusji rozmawiały również o sytuacji Romów w Polsce.

Audycję prowadził Robert Kowalski

iz/ag