Dla Andersa Fogh Rasmussena jasne jest, że w obecnej sytuacji Polska musi polegać na sojusznikach bardziej niż kiedykolwiek. - Myślę, że jest to jasne dla wszystkich, zwłaszcza po tym, co zobaczyliśmy na Ukrainie, a w szczególności na Krymie. To jest istota bycia członkiem wojskowego sojuszu, silnego wspólnego systemu obrony - powiedział w rozmowie z korespondentką Polskiego Radia Beatą Płomecką.
Wzmocnienie misji patrolowania przestrzeni powietrznej pokazuje z jednej strony determinację, by zapewnić bezpieczeństwo członkom Sojuszu, a z drugiej chęć wsparcia Ukrainy. - Pomożemy jej rozwijać silniejszą, nowocześnejszą obronę poprzez ćwiczenia, szkolenia, reformę jej systemu obrony i uczestnictwo w natowskich programach - powiedział Rasmussen.
Jego zdaniem rosyjska inwazja na Krymie przypomina, że "istnieją zagrożenia w pobliżu naszych granic w Europie". - Obecnie Sojusz jest silniejszy niż kiedykolwiek Jesteśmy przygotowani na wszelką ewentualność, na nieoczekiwane sytuacje - powiedział Sekretarz Generalny NATO.
Anders Fogh Rasmussen nie wyklucza, że na kwietniowym spotkaniu ministrowie spraw zagranicznych Sojuszu mogą podjąć decyzję o zamrożeniu stosunków na linii NATO-Rosja.
Dzisiaj mija dokładnie 15 lat od wstąpienia Polski do NATO. 12 marca 1999 roku w Independence w stanie Missouri ówczesny minister spraw zagranicznych Bronisław Geremek podpisał Protokół Akcesyjny Rzeczypospolitej Polskiej do Traktatu Północnoatlantyckiego.
- To był historyczny moment, kiedy Polska wchodziła do Sojuszu i od tego czasu można dostrzec znaczący i wartościowy polski wkład w rozwój Paktu i najważniejsze misje natowskie - powiedział Anders Fogh Rasmussen w radiowej Jedynce. Dodał, że drzwi NATO pozostają otwarte dla europejskich krajów, które spełnią niezbędne kryteria.
>>>Zapis całej rozmowy
"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!
(asz/ag)