SLD oczekuje, że w sprawie afery taśmowej zbierze się Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Janusz Zemke wyjaśnia, że nagrania opublikowane przez tygodnik "Wprost" ujawniły wiele istotnych problemów na szczytach władzy. - Bezpieczeństwo to nie tylko bezpieczeństwo pojmowane przez pryzmat wojska, ale też bezpieczeństwo finansowe - wyjaśnił. Dodał, że w rozmowie z Markiem Belką Bartłomiej Sienkiewicz mówił o poważnych problemach finansowych państwa i nie można tego lekceważyć.
Dodał, że władze kłamią, ponieważ publicznie mówią, że polska gospodarka radzi sobie bardzo dobrze. - Oszukuje się społeczeństwo. To jest coś co mnie wyjątkowo razi - mówił Zemke.
Zdaniem posła SLD afera taśmowa ujawniła wyraźnie luki w ochronie urzędników. - Za zabezpieczenie kontrwywiadowcze najważniejszych osób w państwie odpowiada Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, nie CBA. Druga sprawa to jest BOR. Jest pytanie, jak BOR zabezpiecza najważniejsze osoby w państwie czy aby nacisk nie jest położony na fizyczne zabezpieczenie - dodał.
- Bardzo bym się zdziwił, gdyby szefowie tych służb pozostali na swoich stanowiskach. Te służby zostały ośmieszone - wyjaśnił Zemke.
Poseł SLD zwrócił uwagę, że co najmniej od roku, ktoś był w posiadaniu tych taśm i mógł je wykorzystać na różne sposoby.
AFERA TAŚMOWA W POLSKIM RZĄDZIE - czytaj więcej >>>
Jak podkreślił gość radiowej Jedynki, oczywiste jest, że pojawią się wnioski o wotum zaufania dla premiera. - Uważamy, że rząd powinien sprawdzić, czy ma jeszcze w tym parlamencie większość - powiedział. Zwrócił uwagę, że gdy parlament głosował nad odebraniem immunitetu Mariuszowi Kamińskiemu, okazało się, że tej większości nie ma. Jak zaznaczył, w takich warunkach nie da się rządzić państwem.
Według Zemkego, premier Tusk podczas poniedziałkowej konferencji nie złoży dymisji rządu, ale powie o tym, kto ma jakie intencje i jak to szkodzi Polsce. - Być może cenę za to zapłaci minister spraw wewnętrznych i premier będzie chciał to rozwodnić - wyjaśnił.
Prezydent nie zwoła RBN
Nie będzie specjalnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie afery podsłuchowej. Tak Kancelaria Prezydenta odpowiada na postulat SLD.
Szefowa biura prasowego prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek powiedziała, że kwestia podsłuchów może być jednym z punktów najbliższego zaplanowanego posiedzenia Rady - o ile strona rządowa będzie do tego gotowa.
Zdaniem prezydenta wszelkie działania wokół spraw ujawnionych stenogramów należy postrzegać przez pryzmat utrzymania bezpieczeństwa polskiego pieniądza. Zdaniem prezydenta sprawą kluczową jest niepodgrzewanie atmosfery w sposób, który szkodziłby stabilności gospodarki. - To jest wartość ważniejsza niż działanie w ramach ugrupowań partyjnych - mówiła Joanna Trzaska-Wieczorek.
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.
Jedynka, IAR, bk/ag