Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Beata Krowicka 11.07.2014

Rafał Grupiński: PiS nie wierzy w to, że może odwołać rząd

Według szefa klubu PO Rafała Grupińskiego, PiS popełnia kardynalne błędy przy okazji wniosku o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu.
Rafał GrupińskiRafał GrupińskiWojciech Kusiński/PR

W piątek w Sejmie odbędą się głosowania nad konstruktywnym wotum nieufności wobec rządu oraz wotum nieufności wobec szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza. O odwołanie rządu wnioskowało PiS, który jako kandydata na premiera wskazał prof. Piotra Glińskiego. Nie ma on poparcia wśród innych partii opozycyjnych.

- Moim zdaniem jak na razie PiS w ogóle nie uwierzył w to, że może być skuteczny. To jest oczywiście dla największej partii opozycyjnej fatalny sposób postępowania, żeby nie umieć się porozumieć z opozycją w sytuacji, kiedy próbuje się przeprowadzić konstruktywne wotum nieufności wobec rządu. To jest podstawowy błąd w sztuce zwanej polityką - powiedział Rafał Grupiński, przewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej.

Jego zdaniem o słabości PiS świadczy wystąpienie szefa tej partii w Sejmie. - Jarosław Kaczyński wypowiedział nie tylko mnóstwo kłamstw, ale przede wszystkim krytykował i atakował rząd, nie dając żadnego pozytywnego przesłania do ewentualnych wyborców. Cała sytuacja wyglądała dość groteskowo, bo nie można zgłaszać konstruktywnego wotum bez programu - wyjaśnił.

PiS złożyło wniosek o konstruktywne wotum nieufności. Gliński kandydatem na premiera >>>

Dodał, że Donaldowi Tuskowi łatwo było odpierać zarzuty Kaczyńskiego. - Prezes Rady Ministrów miał ułatwione zadanie przez to, że Jarosław Kaczyński nie był w formie i nie sprostał zadaniu, które przed sobą i swoją partią postawił w Sejmie - powiedział szef klubu PO.

Grupiński nie ma wątpliwości, że posłowie PO i PSL nie zawiodą w obu głosowaniach. - Jestem przekonany, że koalicja wygra ten pojedynek w głosowaniu i to zarówno jeśli chodzi o wotum nieufności wobec rządu, jak i wotum nieufności wobec ministra Sienkiewicza - uważa.

Zdaniem gościa radiowej Jedynki głosowanie nad wotum nieufności wobec szefa MSW to lepsze rozwiązanie, niż odwołanie go przez premiera. - Nie można pod wpływem szantażu wynikającego z nielegalnych podsłuchów zmieniać składu Rady Ministrów - powiedział Grupiński.

Jego zdaniem nie można mieć pewności, czy to już koniec afery taśmowej. - W dzisiejszym świecie i przy dzisiejszych technikach liczba skopiowanych rozmów może być spora. Nie wiemy w czyich są rękach, czy zabezpieczone zostały wszystkie nielegalne nagrania rozmów różnych osób, nie tyko polityków - stwierdził. - Wydaje się, że w takich sytuacjach raczej najsmaczniejsze rzeczy są wrzucane jako pierwsze do mediów - dodał.

Rafał Grupiński mówił też o czwartkowym przeszukaniu CBA w biurze szefa klubu PSL Jana Burego. Pojawiają się opinie, że jest to forma politycznego nacisku przed głosowaniem nad wotum zaufania dla ministra Sienkiewicza.

- Będę to mówił w tonie żartobliwym. Co by tu miało być przedmiotem właściwszej interpretacji: czy to, że to jest nacisk polityczny, czy to że to jest próba odciągnięcia PSL od zgodnego z wcześniejszym ustaleniem głosowania za ministrem Sienkiewiczem? - pytał szef klubu PO.

Dodał, że żadna z tych teorii nie ma mocnych podstaw, a przeszukanie, którego dokonano na dzień przed głosowaniem jest to zbieg okoliczności.

Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska.

"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!

bk/ag

>>>Zapis całej rozmowy