- Zawsze można powiedzieć, że jest się przed kampanią, albo po kampanii - tak Hanna Gronkiewicz-Waltz komentuje sugestie, jakoby w Warszawie działo się więcej ze względu na zbliżające się wybory samorządowe. Zaznaczyła, że 8 mld zł dotacji na inwestycje infrastrukturalne było wydawanych przez całą jej kadencję, a nie bezpośrednio przed wyborami.
Prezydent Warszawy przypomniała, że do 30 września ma zakończyć się budowa drugiej linii metra, ale nie oznacza to, że pasażerowie będą mogli już w październiku się nią przejechać, ponieważ muszą jeszcze nastąpić odbiory techniczne. - W tym roku pojedziemy drugą linią metra - zapewniła.
Hanna Gronkiewicz-Waltz mówiła także, że bardzo prawdopodobne jest poparcie jej kandydatury przez PSL w wyborach samorządowych, ponieważ na Mazowszu PO i PSL działają razem. W przyszłym tygodniu ma stać się jasne, na jakich zasadach to poparcie zostanie udzielone.
Prezydent stolicy odniosła się również do powtarzanych często zarzutów, że nie ma czasu zajmować się sprawami miasta, ponieważ pełni także inne funkcje, m.in. jest wykładowcą akademickim. - Dla mnie Warszawa zawsze była priorytetem - powiedziała i dodała, że gdy chciała rządzić w Warszawie, nigdy nie startowała do Sejmu ani Parlamentu Europejskiego.
Hanna Gronkiewicz-Waltz mówiła także o problemach z wdrożeniem ustawy śmieciowej w stolicy. Mieszkańcy skarżą się m.in. na przepełnione kontenery. - Z pewnością zdarzają się takie sytuacje, że są przepełnione za co warszawiaków przepraszam - powiedziała i dodała, że z dnia na dzień skarg jest coraz mniej.
Wiceprezes PO skomentowała także aktywność polskiego rządu w sprawie konfliktu na Ukrainie. - Nie wiem co premier miałby więcej robić z tego względu, że był bardzo aktywny na forum Unii Europejskiej - wyjaśniła. Jej zdaniem to w dużej mierze zasługa Donalda Tuska, że UE wprowadziła sankcje wobec Rosji.
>>>Zapis całej rozmowy
Gronkiewicz-Waltz uważa, że Polska byłaby bardzo dobrym pośrednikiem między Zachodem i Wschodem, ale Francja i Niemcy nie uważają nas za mocarstwo, więc same kontaktują się między sobą. Podkreśliła, że robią to w sposób nieudolny. - Niesłusznie jest Radek Sikorski, jak i wszyscy Polacy, oceniany jako rusofob. Ale jednak my Rosjan znamy lepiej poprzez doświadczenia historyczne - skomentowała prezydent Warszawy.
Hanna Gronkiewicz-Waltz mówiła także o sprawie Domu Niewidomego Dziecka w Warszawie. Może on przestać istnieć przez uchybienia, jakich dopatrzył się wojewoda mazowiecki. Jego zdaniem placówka usytuowana w międzywojennej willi przy ul. Obrońców 24 na Saskiej Kępie w Warszawie działa nielegalnie.
Prezydent Warszawy przekonuje, że miasto oferowało lokale zastępcze dla dzieci i ich opiekunów, którzy muszą opuścić Dom Niewidomego Dziecka na Saskiej Kępie. Hanna Gronkiewicz-Waltz mówiła w radiowej Jedynce, że kontakt z Towarzystwem Opieki nad Ociemniałymi trwa od kilku miesięcy. - Zaproponowano mu dwa mieszkania filialne, ale stowarzyszenie nie wyraziło zgody - powiedziała prezydent Warszawy. Dodała, że najlepszym rozwiązaniem byłoby skierowanie dzieci do rodzin zastępczych. Jednocześnie nie odpowiedziała wprost, czy los domu jest przesądzony. - Nie chodzi o miejsce, tylko o dzieci - powiedziała prezydent.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, którą prowadził Przemysław Szubartowicz.
"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00.
bk