Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Tomasz Jaremczak 20.09.2014

Zagraniczni komentatorzy o rządzie Kopacz: dziwi brak Sikorskiego i nominacja Schetyny

- Dziwne jest, że szefem dyplomacji zostaje osoba, która nie mówi swobodnie po angielsku - przyznał w "Sygnałach dnia" korespondent największego litewskiego dziennika Eldoradas Butrimas.
Grzegorz Schetyna i Radosław Sikorski podczas posiedzenia SejmuGrzegorz Schetyna i Radosław Sikorski podczas posiedzenia SejmuPAP/Radek Pietruszka

W piątek Ewa Kopacz przedstawiła swój rząd. Zabrakło w nim miejsca dla obecnego szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego, który ma objąć funkcję marszałka Sejmu. Na stanowisku szefa MSZ zastąpi go Grzegorz Schetyna. Dlaczego Sikorski musiał odejść z MSZ? - Był w konflikcie z prezydentem Komorowskim. Miał też złą passę w Unii Europejskiej. Odsuwano go na bok przy rozmowach pokojowych na Ukrainie - przypomniał dziennikarz "Lietuvos Rytas".

Jego zdaniem, przy nominacji dla Schetyny ujawniły się też wewnętrzne rozgrywki w Platformie Obywatelskiej. - Podobnie było wcześniej. Głównym rozgrywającym był Donald Tusk, a np. ministrem sportu została Anna Mucha, która nie miała żadnego doświadczenia - przypomniał. Jak podkreślił, w rozgrywkach zaplątał się również prezydent Bronisław Komorowski. -  Za bardzo się mieszał mówiąc, że ministrem spraw zagranicznych nie może zostać Jacek Rostowski - mówił gość Jedynki.

Nominacji dla Schetyny broniła Gabrielle Lesser z niemieckiej "Tageszeitung". - Słyszałam, że mówi po angielsku. Przez trzy lata pełnił też funkcję przewodniczącego komisji spraw zagranicznych w Sejmie. To jest kwalifikacja - powiedziała w rozmowie z Danielem Wydrychem. Jej zdaniem, świat oczekuje od nowego ministra spraw zagranicznych, że Polska będzie mniej panikowała na arenie międzynarodowej.

Gabrielle Lesser pprzypomniała też, że na czele niemieckiego rządu również stoi kobieta. - Kiedy pani Angela Merkel została kanclerzem to gazety pisały, że jest "dziewczynką". Proszę zwrócić uwagę, jak bardzo się rozwinęła - powiedziała dziennikarka "Tageszeitung"

Zdaniem zagranicznych korespondentów, w swoich pierwszych zagranicznych wizytach premier Kopacz powinna odwiedzić najbliższych sąsiadów Polski. - Może pierwszy powinien być Berlin, a nie Bruksela. W Brukseli jest przecież Donald Tusk - powiedział Lesser. Natomiast Eldoradas Butrimas zwrócił uwagę, że premier Kopacz powinna również pojechać do Wilna i Kijowa.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!

tj