Jak podkreślił Andrzej Walentek, publicysta zajmujący się wojskowością, każdy myśliwiec F-22 kosztuje około 200 milionów dolarów.
Amerykanie podkreślają też, że 96 proc. pocisków użytych w ostatnich dniach nalotów była to broń precyzyjna, naprowadzana laserowo lub przy użyciu nadajników GPS.
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny >>>
Nie zmienia to jednak faktu, że są pierwsze ofiary śmiertelne tego konfliktu, a wśród nich dzieci. - Mówienie o chirurgicznych uderzeniach jest dość dużym uproszczeniem. Mamy do czynienia ze zmasowanymi atakami, a w takim przypadku nie da się uniknąć ofiar cywilnych - wyjaśnił Walentek.
Jak zaznaczył ekspert, Amerykanie prowadzili od miesiąca bardzo szczegółowe rozpoznanie przy użyciu samolotów zwiadowczych i bezzałogowych dronów.
WOJNA W IRAKU - serwis specjalny >>>
Jego zdaniem ataki bombowe do jakich doszło w tym tygodniu mogły też być przeprowadzone przez znacznie mniej nowoczesne bezzałogowce. Prawdopodobnie Amerykanie chcieli jednak wykorzystać okazję do przetestowania F-22 w walce.
Rozmawiał Michał Żakowski.
bk/ag